Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-07-2013, 15:50   #13
Gob1in
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
Samuel obserwował dziewczynę. Jej brak reakcji przy dowódcy mógł oznaczać jedno - nie mieli dowódcy... O ile śmierć tamtego nie obeszła Becketta, o tyle stanowiła pewien problem. Dowódca, choćby z racji pełnionej funkcji, bywa czasem przydatny. Na przykład wtedy, gdy chodzi o szczegóły na temat zadania. Lub ewakuacji.
- Kurwa... - wymamrotał.

- Uważaj! Są przed tobą. - ostrzegł Simonds przez mikrokomunikator. - Przeturlaj się w prawo i biegnij wzdłuż kadłuba. Dawaj na trzy.
- Trzy! - trzypociskowa seria pocisków AP poszła w kierunku mechanicznego pajęczaka znajdującego się najbliżej Simonds.

Thorn liczył na to, że dziewczyna nie pogubi się i zacznie działać. Na to, że nie pobiegnie gdzieś pomiędzy drzewa, gdzie może być więcej tych puszek, tylko w stronę przygniecionego kolegi z oddziału i razem odeprą atak menażerii wyhodowanej przez ich wkrótce martwy cel. Również liczył na to, że bojowe procesory maszynek nie połapią się od razu skąd padły wytłumione strzały i będzie mógł ostrzelać kolejnego, nim odpowiedzą ogniem.

Dużo było tych "jeżeli", ale co zrobić - leżał pod pieprzonym samolotem!
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Gob1in jest offline