Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-07-2013, 18:51   #247
Ajas
 
Ajas's Avatar
 
Reputacja: 1 Ajas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie coś
Wiersz dawno nie pojawił się w tej powieści
Mimo że mądrości wiele w sobie mieści
Tak więc czas by poetycki wątek powrócił
Historię o naukowcu nam zanucił.

Otworzył swe oczy Faust powoli,
Świadomy iż wszystko go boli,
Pobudka była istnie Prometejska
Do stalowego łoża sylwetka przypięta.

Niemal całkowita ciemność go otaczała
Jedyne światło migotliwa lampa rzucała
Bulgoty i gwizdy do uszu docierały
Czyż nie tak rodzą się najgorsze koszmary?

Do podziemnego laboratorium Faust trafił
Z którego nikt wcześniej uciec nie potrafił!
Miejsca gdzie wielu dzielnych podróżnych
Trafiło do słojów i próbówek, różnych.

Nadgarstki i kostki stal krępowała
Na ciele nie pozostała żadna rana
W stroju Adama tkwił on w mroku
Zodiaka szczątki znajdowały się z boku .

Pokrojony na kawałki kompan dawny
Nie był już jak niegdyś twardy i sprawny
Jednak nie o niego tutaj chodziło
A o Nino który przywitał się zawiło.

Słowa płynęły z ust naukowca
Kierującego się logiką chłopca
Butelkę wina sobie otworzył
Romantyczny nastrój powoli tworzył.

Skalpel w jego dłoni jak kochanka tańczył
To on będzie dziś w nocy Fausta niańczył
Jednak nim to spotkanie nastąpić miało
Różowowłosy zapytał się dość nieśmiało
„Jak się czujesz teatralny szaleńcze?
Mam nadzieje że za szybko Cie nie zamęczę”
 
__________________
It's so easy when you are evil.
Ajas jest offline