Ben miał naprawdę niezadowoloną minę
~Na chole... Mi samochód! ~ - Miał nadzieje na jakąś porządną broń, bo pistoletem to w ogóle nie lubił się posługiwać. Jeżeli już musiał używać nowoczesnej broni to wolał jakieś cięższy kaliber niż te zabaweczki
Nienawidził tych piekielnych hałaśliwych machin. Przypomniał sobie jednak o prawie odpustu:
"Wolno używać ci technologii w ograniczonym zakresie, aby spełniać wolę Stwórcy"
W obecnej sytuacji było to koniecznością - Dobra, mam nadzieje, że potrafisz tym kierować ? - Spytał się kablarza - Jeżeli tak siadaj za kierownice i jedziemy po naszych, najpierw Niebiescy. - nakazał
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 24-07-2013 o 16:12.
|