Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-01-2007, 13:23   #47
Palido Hombre
 
Reputacja: 1 Palido Hombre ma wyłączoną reputację
-Witaj Thomasie. Nie zwracaj uwagi na naszą towarzyszkę. Jak widać jest trochę dziwna. Jak każdy kto się magią pora, tfuu... - Rudgar podniósł się z krzesła i opuścił głownie młota na ziemię opierając dłoń o metalowy trzon owinięty w skórę sięgający mu pasa.
-Widzę iż ty jednak lepszym fachu szkolony- Akolita zrobił spokojne dwa kroki przed siebie, spojrzał nowo przybyłemu w oczy, spokojnie i bez żadnych emocji. Z jego twarzy i oczu można było jedynie wyczytać znużenie obrotem sytuacji.-Lecz nie przed magią cię ostrzegać będę - od tego łowcy czarownic są i stosy - lecz przed przedziwnymi zachowaniami i humorami naszych towarzyszy- Rudgar spojrzał w stronę drzwi i niknącą w nich czarodziejkę. "Swą drogą ciekaw jestem czy papiery kolegium magii posiada..."
-Mości Ethelu i Aldricu - na strategii się nie znam. Lecz wiem iż jeśli potrzebować wsparcia będziemy, to w mieście świątyń Sigmara wiele jest. Stamtąd zawodowych wojów można ściągnąć. A na mieście jak stanę i zakrzyknę iż na czarownika idziem i palić niewiernych będziem, małą armię uzbieramy bez problemu.- Rudgar wiedział co mówi. Widział nieraz miasto w stanie polowania na czarownice. Stosy palą się wtedy wszędzie. I każdego kto nie pasuje do wizji ludzkości przeciętnego człowieka można spotkać właśnie na stosie.
Po tych słowach akolita ruszył powoli ku drzwiom. - A sprawa nadaje się na oficjalną
 
Palido Hombre jest offline