Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-07-2013, 16:19   #23
Pinhead
 
Pinhead's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputację
W solidnie opancerzonym Humvee, wszyscy poczuli się znaczniej bezpieczniej. Dżungla miała coś w sobie, co nawet wśród najtrawdszych z nich wywoływało niepokój i niepewność. Napięte do granic możliwości mięśnie i nerwy, reagowały na każdy szmer, czy szelest. Szybki raport uświadomił im, że przeciwnik już wie o ich przybyciu.
Nie było więc czasu na dalsze dyskusje i trzeba było ruszać. Silnik pojazdu zawył doniośle i samochód wjechał pomiędzy gęste zarośla.

Po kilkunastu minutach byli w komplecie. Poza dowódcą, który odszedł już z tego świata, nikomu innemu nic się nie stało. Lekkie zadrapania i siniaki nie mogły uchodzić, bowiem za poważne rany po takiej katastrofie.
Śmierć dowódcy była dotkliwym ciosem. To on miał plany, wytyczne od góry oraz odpowiednie doświadczenia, aby poprowadzić akcję. Teraz ten ciężar spadł całkowicie na ich barki. Jak na razie nie było nikogo, kto pchałby się na czoło i chciał grać pierwsze skrzypce. Decyzje jakie na razie podejmowali były oczywiste i nie trzeba było ich nawet konsultować.
Zebrać ludzi i sprzęt, to priorytet przy każdej akcji.

Zebrali się wszyscy na niewielkiej polance wokół opancerzonego pojazdu. Tuż obok stała ostatnia skrzynia w której znaleźli niespodziankę od dowództwa. Solidny, jednoosobowy mech z wyposażeniem pierwszej klasy.
Coś takiego na pewno im się przyda w akcji, jaka ich czeka.

W pozostałych skrzyniach znaleźli wszystkie inne swoje ulubione zabawki. Broń, osprzęt i kamuflaż. Łączność nadal nie działała, ale dzięki zaradności Matsudy udało się ją odzyskać przynajmniej w części. Nadajniki działał na mały zasięgu, tak mniej więcej do 20-30 metrów. Co prawda to niewiele, ale zawsze coś.
- I co dalej panie i panowie? - zapytał w końcu Matsuda - Zarówno nasz przeciwnik, jak i wszyscy w promieniu 50 km stąd wiedzą, że tutaj jesteśmy. Do bazy Gizajewa mamy około 5km. Mamy sprzęt, ale zarówno Humvee, jak i mech są dość głośne. Dają spore bezpieczeństwo, ale w element zaskoczenia możemy w takim wypadku wykluczyć. Nasz dowódca niestety zszedł, więc czekam na wasze propozycje i decyzje. Co prawda mam jako takie doświadczenie w misjach bojowych, ale nie jestem taktykiem i nigdy nie działałem na takim terenie. Jakieś propozycje? Byle szybko, bo i tak już straciliśmy masę czasu.
 
__________________
"Shake hands, we shall never be friends, all’s over"
A. E. Housman
Pinhead jest offline