Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-07-2013, 21:33   #25
JaTuTylkoNaChwilę
 
JaTuTylkoNaChwilę's Avatar
 
Reputacja: 1 JaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnie
-Ogar kwadrat ludzie - prychnął Mordecai spod swojego krzaka. - Takie sentencje można obić sobie o kant dupy w takiej sytuacji jak nasza. Proponuję nieco zweryfikować tę taktykę. Ja i Janson ruszymy w kierunku bazy. To jest jakaś godzina, półtorej drogi... No, trudny teren, więc może dwie. Przeprawimy się po cichu i postaramy się zinfiltrować siły, znaleźć miejsca, gdzie chowają paliwo, bądź mają generatory prądu. Takie mechy muszą się jakoś ładować. W tym czasie podjedziecie Wy. Oczywiście nie kryjcie się. To da nam dodatkowy czas. Jebniemy ich z dwóch stron. Można też to wszystko zrobić po cichu i bez zabijania wszystkiego dookoła, co w sumie mi jeszcze bardziej pasuje. To jak?

Snajper usiadł na najbliższym kamieniu. Nie miał zaufania do zwalonego pnia nieopodal. Oglądanie filmów przyrodniczych wyryło w jego psychice trwały ślad. Na jednym z nich było pokazane, jak taki pieniek może być żywy. Ile tego życia zawierać... No i pozostawał przeciwnik, ale kto by się tym przejmował.
 
JaTuTylkoNaChwilę jest offline