Idąc na sesję w wielkim upale
X; Spożywczak! Chodź, kupimy coś zimnego do picia i lody!.... [grzebie w kieszeni] Kurde, portfel został w chacie!
A; Spoko, ja stawiam!
X; ^__^
Niebawem Xer i Almena siedzą na ławce [nieopodal był kościół] i jedzą lody. Idą dalej. W końcu docierają na miejsce sesji. Witają się z resztą itd. itp. Niebawem w trakcie sesji:
Xer do Paladyna: A wiesz, że ta twoja praworządna, świętobliwa elfka zafundowała mi loda…?;3
P; ?!
X; W miejscu publicznym!;3...
P; :O
X; Przed kościołem!!!
P: ._.
X; Za darmo!!!
Cd tego wyżej
Po pierwszej fali śmiechu, zgonu wśród drużyny i szoku u paladyna:
P; [wściekłość] Już ja sobie z nią porozmawiam!!! Demonowi, loda, za darmo?!?!
Walka drużynowego pijaczka [broń: patyk…] z wywerną. Rzut krytyczny na korzyść gracza…
MG; ...Kiedy wywerna zanurkowała w locie, naplułeś jej w oko, uderzyła w drzewo i złamała kark…
[kilka dni później w realu]
Drużyna jedzie samochodem, Almena kieruje. Na światłach obok podjeżdżają wesołe łysole z dyskoteką, z otwartymi szybami i wywieszonymi na zewnątrz auta rękami.
A; [o kierowcy obok który ją zaczepia] Czego się tak gapi i głupio śmieje?
R; Napluj mu w oko to daleko nie zajedzie!
Samotny Paladyn.
MG; [do reszty drużyny] Wchodząc do groty słyszcie ryki bestii i odgłosy zażartej walki… Słyszycie, jak Paladyn ucieka, a wielki stwór go ściga…
Drużyna; Pędzimy z odsieczą!
MG rzuca czy zdążą. Paladyn w tym czasie seria ponad 10 rzutów – wszystkie udane…
MG; -__- … Wbiegacie do groty i widzicie paladyna, który wymachując mieczem ściga zaciekle przerażoną, poturbowaną mantikorę z uciętym ogonem i skrzydłami…
Drużynowy drow bardzo szybko nauczył się jak wykorzystywać towarzystwo praworządnego paladyna i elfki… W realu podczas sesji – drow zabiera z opakowania jedno ciastko i nim sięga po drugie, dwarfka zabiera mu wszystko pozostałe.
Drow; Help! Help! I`m being repressed!!!
MG; Widzicie betonowy chodnik…
X; Skąd wiemy że jest betonowy?
MG; Dobra, widzicie chodnik z piasku…
Paladyn zapomniał imienia BNa.
P; Ej, ty…! Ty, jak ci tam, ty, tyyy… INNOWIERCO!...
Z serii drużynowy drow opowiada:
Z; Elfy wysłały do drowów posłańca z wiadomością. Niezadowolone drowy nie poszły na ugodę i odesłały elfom resztki, twierdząc, że był niesmaczny.
Drow tłumaczy się z wypadku drogowego.
Drow; Znienacka wyszedł prosto pod kopyta mojego konia!...
Paladyn; Przypominam ci, że kiedy doszło do wypadku, właśnie wstawał od swojego stolika w centrum karczmy…
X; Klerycy to sadyści! Tylko czekają aż ktoś zostanie ranny!
Przesłuchanie drużynowego pijaczka, który był świadkiem podejrzanej śmierci barona [niestety był wówczas kompletnie zalany].
BN; Kiedy zauważyłeś że baron nie żyje?
R; Kiedy zamknęli trumnę!