Pearl najpierw zmierzyła chłopaka wzrokiem, wyglądał na bystrego, ale najwyraźniej pozory mogą mylić:
- Z tego co zrozumiałam nikt nie szykuje ataku przed pojawieniem się kolejnego promu, a my powinniśmy po prostu zrobić wszystko, by przed tym terminem jak najdyskretniej zniknąć z bazy. Pomysł z przebraniem jest bardzo dobry. - Uśmiechnęła się z uznaniem do mechanika, a potem popatrzyła twardo na księgowego. - Ujmijmy to tak: Lepiej być trupem księgowego w garniturze czy żywym księgowym w niestosownym ubraniu? Dyskretne zniknięcie oznacza, że nikt nie rzuca się w oczy i wtapia w tłum. Najlepiej by odleciał pan z bazy incognito. Poza tym myślę, że nie ma co dalej siedzieć w kantynie. Przeniesienie się do jakiegoś mniej rzucającego się miejsca, gdzie moglibyśmy rozmawiać nie przyciągając niczyjej uwagi to doskonała sugestia.
Ze słów dziewczyny i sposobu w jaki mówiła, można się było domyślić, że miała spore doświadczenie w dyskretnym opuszczaniu aktualnych miejsc pobytu.
Ostatnio edytowane przez Eleanor : 31-07-2013 o 19:56.
|