Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-07-2013, 20:05   #49
Dhratlach
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Massul nie myślał dużo, logika była prosta. Niedaleko mieli towarzystwo, towarzystwo w tarapatach. Teraz to zapewne cokolwiek zalęgło się w tej sekcji już w większej ilości zbliżało się w kierunku jakże cudnego, kobiecego pisku. Diabeł jednak tkwił w szczegółach, byli zbyt blisko.

- Troy, pilnuj doktorka i zabezpieczaj korytarz. Sprawdzę co się dzieje. Pełen kontakt radiowy. - rzucił pośpiesznie w kierunku towarzysza. Nie miał zamiaru czekać, aż problemy same się przypałętają w większej liczbie. Trzeba było wyjść im na przeciw.

Upewniając się, że karabin miał odbezpieczony ruszył pośpiesznie lekko pochylony w kierunku wyjścia z zamiarem zbadania terenu i eliminacji niechcianego towarzystwa. Mimochodem przełączył na ogień ciągły. Jak to mówią, minus jedno zagrożenie to jedno mniej na karku w czasie odwrotu. Przy odrobinie szczęścia może nawet uda się kogoś uratować. Nikomu nie życzyłby śmierci na zapomnianej przez browarników stacji widmo, a włączone światła przeszukujące w hełmie oświetlały mu drogę.
 
Dhratlach jest offline