Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-08-2013, 12:18   #28
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Ben milczał przez całą podróż i zbieranie reszty. Nie miał nic do powiedzenia, cały aż się trząsł do jakieś akcji niestety wredne blaszki nie próbowały ich dopaść. Znudzony wystukiwał jakieś skomplikowany rytm na obiciu krzesła



W końcu udało się wszystkich zebrać do kupy, zignorował wielki pancerz bojowy, do którego nie chciał się nawet dotykać. Udało mu się odnaleźć swoją skrzynkę.



Zgodnie z zamówieniem czekało tam na niego kilka granatów: EMP, fosforowe, oraz ogłuszające. Jako broń zapasową miał mini uzi z pociskami rozpryskowymi. To cudeńko sprawdzało się pięknie na bliską odległość! Pozaczepiał wszystko na skórzaną uprząż. Była również lekka zbroja kevlarowa



W końcu odnalazł swoje ukochane maleństwo Furie Boga

[MEDIA]http://custom-sword-shoppe.com/images/Lunaman/LM-CFVB-02.jpg[/MEDIA]



Miecz półtora ręczny zwany popularnie Bastardem, wykluto go specjalnie na jego zamówienie w Hiszpanii według starych wzorców. Do tego naostrzono za pomocą nowoczesnej technologii tak, że nie ustępował tym kitajskim Nano katanom



Tłumaczyli mu jeszcze coś o wzmocnionym stopie, ale nie pamiętał jak to dokładnie szło, zresztą nie obchodziły go szczegóły. Skóra na pochwę wzięto z jednej z zamkniętych farm Braci Ludystów a sam Oświecony Starszy Brat pobłogosławił ostrze, aby dopomogło mu w wysłaniu Heretyków do czeluści piekielnych

Zawsze, gdy miał je ze sobą czul się łączność z Bractwem


Podczas dyskusji na temat planu, Baxter bujał się na lekko ugiętych kolanach i rzucał nożem w rozmiękłą glebę, wyrwał z niej ostrze i rzucał znów. Sprawiał wrażenie bardzo zniecierpliwionego


- Ja byłem starszym szeregowym, ale zdegradowali mnie po dyscyplinarnym wyrzuceniu. Zbyt dobitnie sprzeciwiałem się szybszemu awansowi fagasów z wszczepami, jeden koleś miał inne zdanie i stracił oko - roześmiał się chrapliwe do wspomnień



- Chce ktoś zapasowy pistolet ? Nie lubię tych małych dziadostw mają za małego kopa- zaproponował



- Mój plan polegałby na wjechaniu tam z pieśnią na ustach i zabiciu wszystkich zanim się zorientują. Więc sami widzicie nie nadaje się na dowódcę


- Skoro masz doświadczenie wojskowe, to proponuje żebyś ty się tym zajął. Umiem wykonywać rozkazy, pod warunkiem, że będę miał okazje zabić kilka Heretycki ścierw. Chcę iść na pierwszą linie, mogę robić za dywersje. I pospieszmy się z atakiem dopóki moje leki działają, bo potem mogę być mniej przyjazny - Wybuchł gromkim śmiechem tak jakby właśnie powiedział wspaniały dowcip
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 03-08-2013 o 16:58.
Brilchan jest offline