Nie było już nad czy dyskutować, więc wszyscy rozeszli się we własnych kierunkach.
Perl ruszyła w kierunku portu. Wprawdzie jeden z punktów z komputerami był niedaleko kantyny, wolała jednak oddalić się od tego miejsca. Poza tym o tej porze dnia, w porcie było dużo mniej kręcących się ludzi niż w pobliżu kantyny czy noclegowni, a wolała by jak najmniej osób widziało ją przy komputerze.
Znalazła odpowiednie stanowisko, takie z którego nikt nie mógł jej zaskoczyć czy patrzeć na monitor zza jej pleców oraz z systemu znajdujących się wszędzie na stacji wewnętrznych kamer i zaczęła swoje czary.
Musiała przebić się przez zabezpieczenia tutejszego systemu bezpieczeństwa, by dostać do danych o znajdujących się w dokach statkach, ich właścicielach i ładunkach. Poza tym miała zamiar sprawdzić ich zleceniodawcę, ale to zostawiła sobie na koniec, bo jeśli naraził się komuś jej poszukiwania mogą zostać wykryte i wzbudzić zainteresowanie. To zaś znaczyło, że należało jak najszybciej zniknąć z tego miejsca.
- Pilnuj czy nikt nas nie obserwuje – Powiedziała do towarzyszącego jej pilota. - Stań tutaj - wskazała mężczyźnie miejsce, którym dodatkowo idealnie zasłaniał obraz z ewentualnych ukrytych kamer.
Poprawiła na nosie duże przeciwsłoneczne okulary, które wyglądały dość dziwnie w stacji kosmicznej, która nigdy nie widziała słońca i cała swoją uwagę poświęciła temu co próbowała znaleźć.
Ostatnio edytowane przez Eleanor : 01-08-2013 o 23:31.
|