Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-08-2013, 15:05   #104
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Argaen starannie zapakował niebezpieczną miksturę w szmatkę i schował do plecaka. Co prawda nie groziła wybuchem, ale spalenie sobie pleców kwasem nie odpowiadało mu w najmniejszym nawet stopniu. O zniszczeniu ekwipunku i dziurze w plecaku newt nie warto było wspominać. A zabezpieczenie przed stłuczeniem... Nic nie jest pewne w stu procentach.

Uzupełnienie ekwipunku nie zajęło Argaenowi zbyt wiele czasu. Nawet nie musiał się ruszać z pracowni alchemicznej, by zamienić jeden ze znalezionych wcześniej kamieni na różdżkę (chociaż miał nadzieję, ze nie będzie musiał z niej korzystać). Resztę wyposażenia miał. Prócz jednej rzeczy. Ale linę dostał bez problemów.

Argaen bynajmniej nie uważał się z specjalistę od podziemnych korytarzy. Oczywiście nie bał się ciemności, wąskich korytarzy czy pająków, ale uważał, że z pewnością łatwo znaleźć kogoś, kto się w tej materii orientuje lepiej niż on. Dlatego też nie miał nic przeciwko temu, by Deogwyn i Silverwolf szli przodem i ruszył dopiero za nimi.
 
Kerm jest offline