Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-08-2013, 18:27   #30
Dhratlach
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Gdyby nie alarm... mogłoby się potoczyć inaczej, gorzej i musiałby sięgnąć po coś ostrzejszego. Psia mać, szczęście, musiało mu wyjątkowo sprzyjać, a teraz sytuacja była co najmniej patowa. Westchnął ciężko.
Wstał i podchodząc do funkcjonariuszy ochrony mówił jak gdyby nigdy nic:
- Panowie oficerowie rozumieją, nic wielkiego. Mała, nieistotna sprzeczka o stare czasy i dzieje. Kolega wypił o jeden kieliszek za dużo, ale wszystko jest dobrze, nie trzeba interweniować..
- Prawda Mills? - Mechanik położył dłoń na ramieniu weterana - Zwykła, nieistotna sprzeczka przy kieliszeczku jak to wśród zwykłych chłopaków bywa. - spojrzał na oficerów, mając nadzieję że byli bardziej miejscowi, a mniej Unijni... Tak, gdyby byli oni ze Służb.. sama myśl działała jak kubeł zimnej wody.
- Posprzeczaliśmy się tylko mocniej niż zwykle. - prawde mówiąc miał ochotę przywalić wetaranowi za głupotę, ale cholera, to był tylko człowiek targany jego własnymi demonami dla którego wojna się nie skończyła. Może w końcu zrozumie, że świat się zmienił i nie wszyscy są źli? Warty w maszynowni na statkach Królestwa Niebiańskiego zrobiły swoje.
 
Dhratlach jest offline