Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-08-2013, 18:58   #15
Szarlej
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
Post zawisł. Merill nie czekałem bo termin minął a Twój post dużo do akcji by nie wniósł. Bebop pisał mi smsa, że nie zdąży.

Mam złą wiadomość, skasowała mi się rozpiska z pedekami a trochę minie nim ją odtworzę bo dokładnie zaznaczam kto za co i ile dostał.

Punkty zgony nie poleciały ale od tego rozdziału będą. Prośba panowie, siadajcie do postów wcześniej. Sam często piszę na ostatnią chwilę a potem są niefajne sytuacje gdy coś wypadnie ważniejszego. Jak nie możecie wstawić posta w tej kolejce róbcie jak Holly, zgłaszajcie wcześniej a nie w dniu gdy jest deadline.

Co do tej tury to:
Merill, Vire, CB i Bebop Was czeka rozmowa o pracę o ile ją przyjmiecie.
Holly Ty masz rozmowę z rodakiem lub szwendanie się po mieście.
Blacker i Lechu możecie zagadać młodzieniaszka albo poszwendać się po mieście.

Baszarowi udał się trudny test na łowiectwo i od biedy jest w stanie wykarmić siebie Nathaniela i Drake'a. Nie jest tego dużo ale przeżyjecie. Możecie dokupić więcej w barze lub wszamać zapasy.
Heinrich i Staszek muszą się stołować sami. Cennik macie poniżej w opisie miasta. Cała piątka musi gdzieś kimać.
James ma jeden posiłek u Fadieja, jest cholernie głodny więc też może się stołować na mieście a Młody jest karmiony przez ukrainca.

Co do samej osoby lekarza Blacker wpisał go jako znajomka swojej postaci, właśnie m.in. do takich celów chciałem byście ich opisali.

Enklawa liczy sobie 300-400 mieszkańców z czego ok 50 to wojskowi a 20 służba bezpieczeństwa (wbrew nazwie to zwykli gliniarze). Wojskowymi zarządza pułkownik a pałkarzami komisarz ds. bezpieczeństwa. Za miastem, również ogrodzone są szklarnie i farmy. Miejscowi głównie są uzbrojeni w broń wojskową, pozostałość po obozie dla uchodźców. Mają nawet dwa sprawne MRAPy z półcalówkami i ciężarówki wojskowe. Jeśli chodzi o zabudowę dominują baraki i namioty chociaż gdzieniegdzie można zobaczyć budynki piętrowe (bar, koszary) a w biedniejszej części lepianki. Raz w tygodniu odbywa się dyskoteka, wstęp to jeden nabój lub 10 dolarów. Enklawa jest po za jurysdykcją NY ale prowadzi z nim handel, dolary są honorowane ale po bardzo niekorzystnym kursie. Główną walutą są naboje chociaż leki i żywność też jest mile widziana. Miejscowi są bardzo łasi na elektronikę.

Z ciekawszych budynków jest:
Bar pod czarnym kotem pełniący funkcje pubu, hotelu i burdelu.
Sklep wielobranżowy przypominający bardziej faktorie handlową. Można tu znaleźć wszystko od broni, przez paliwo po ciuchy. Jedynym wyjątkiem są lekarstwa, które są w szpitalu.

Cennik:
Jako jednostkę monetarną przyjmuje się nabój, dowolnego popularnego kalibru:
Śniadanie/kolacja - 1
Obiad - 2
Nocleg w pokoju (przypominającym klitkę) - 2
Zestaw (nocleg i trzy posiłki) - 3
Wynajęcie baraku (pomieści się max 6 osób) - 10
Dziwka (kiepska) - 15
Dziwka (deluxe) - 40
Butelka bimbru - 3
Dwa kubki cydru - 1
M16 - 39
M4 - 44
M9 - 16
Colt 1911 - 19
Celownik laserowy - 35
Dwójnóg - 6
Granatnik podwieszany - 50
Racje na jeden dzień - 2

O inne produkty pytajcie na docku.

Sprawa z ekwipunkiem wygląda tak:
Heinrich ma plecak: Baszara, Lynxa, Drake'a i Jamesa.
Baszar ma P90 i cały sprzęt Młodego oraz broń palną Jamesa. Do tego leki z docka.
Lynx ma 15 konserw i pancerz RIOT.

Co do pierwszego rozdziału miałem parę planów:
1. Wchodzicie na pałę strzelając do robotów. Miało być ich więcej i byłyby trochę silniejsze a cały rozdział polegałby na sieczce. Staszek zostałby wybudzony i Albert urządziłby na niego polowanie. SI miała być bardziej psychodeliczna.
2. Albert jest miły i kochany, nie próbuje zabić Staszka. Spędzacie w bunkrze parę miesięcy, gdy Wasze postacie nie wytrzymują SI odmawia wypuszczenia tłumacząc się troską i piekłem na zewnątrz. Odrzuciłem ze względu na zbyt małą dynamikę i fakt, że Młody za dużo by się nauczył. I tak dostanie trochę PD na kreskę ale przy tym scenariuszu musiałbym dać mu chyba z 500.

Wyjaśnię też parę spraw. Albertowi "odbiło" chciał się zemścić na ludziach, którzy zniszczyli świat i go "uwięzili" serią zakazów. Czyli na wszystkich powiązanych z korporacją. Co raz kogoś wybudzał i albo szczuł na gości albo wymyślał jakiś chory tor przeszkód. Niektórzy zostali "misiami-pysiami" Johny'ego. Ludzi z zewnątrz chciał zabić jako wypaczonych według przedwojennych standardów. Wyjątkiem był tu Młody, który ujął go swoim podejściem i wiedzą. Chciał z niego zrobić swoje zwierzątko. Wahał się też nad Culterem, jakby dał się zmanipulować zrobiłby z niego ochronę bunkra. Oczywiście wcześniej James musiałby zabić resztę z Was. Postrzelił Młodego bo najzwyczajniej w świecie brakowało mu szóstego procesora.

Potworki były ludźmi zmienionymi przez Johny'ego. Kiedyś do bunkra dostał się Moloch ale Albert zhackował jego maszyny i przejął wiedzę o tym jak robić z ludzi potwory.

Johny był prostą SI stworzoną przez bardziej zaawansowanego Alberta. Nie mógł działać przeciwko niemu stąd nie odpowiadał na pewne pytania. Pod koniec jakbyście go wypuścili faktycznie wybudziłby Meggie a sam zniknął. Wróciłby w dalszej części sesji jako mózg Molocha.

Jeżeli macie jeszcze jakieś pytania o ten rozdział to walcie. Zapraszam na docka i dziękuję za rozegranie tej części sesji.
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]

Ostatnio edytowane przez Szarlej : 04-08-2013 o 19:21.
Szarlej jest offline