Naim stał i patrzył w stronę bestii. Przyglądał się jak się rusza, czy reaguje na cokolwiek ale niewiele było wokół. Nieco go irytowało jak bardzo dwaj jego kompani garneli się do konfrontacji ze stworem. Przecież nie znali tego rodzaju mutanta. Przynajmniej on takiego nie spotkał ... to, że wypełzł powoli i teraz stał jakby w bezruchu nie znaczy, że nie jest szybki, groźny ... - A skąd wiesz co on potrafi? - zapytał retorycznie. - Może on też się nie boi bo na swoje pazurki nadziewa ludzi jak na rożen ... eee? - Rzuć kamienia w jego stronę a przekonamy się jak zareaguje, czy szybko. I zobaczymy jakie ma odruchy, jaką reakcję ... może wtedy okazać się, że ochota na walkę wam przejdzie - rzucił jeszcze.
__________________ Pro 3:3 bt "(3) Niech miłość i wierność cię strzeże; przymocuj je sobie do szyi, na tablicy serca je zapisz" |