Kiedy wszedł do pokoju od wejścia rzucił szybko okiem po wnętrzu rozglądając się ukradkiem z dłonią niedaleko bagnetu. Jakoś nie uśmiechało mu się tak sobie wchodzić na nieznane tereny bez gnata, ale bagnet powinien wystarczyć. Zmienił zdanie kiedy zobaczył Ziaję.. Cóż, z samym bagnetem mogłoby być ciężko. Miał chwilę by przyjrzeć się dłużej kobiecie kiedy razem z Ru dyskutowały o czymś. Ziaja. Musiał zapamiętać. Uśmiechnął się, będzie pamiętać.
Na pytanie odpowiedział, że tak, a następnie podał to czego szukał: zasilacz do jednego konkretnego modelu, chociaż do któregokolwiek z serii też by pasował. Wygląd wtyczki, miał opracowany, w głowie podobnie jak napięcie i natężenie wymagane z notki na lapku. |