Atrożuk – nasłuchiwanie (+20) 37, sukces!
Hałasy czynione przez ukrytych w krzakach ludzi przykuły uwagę wielkiego owada, który wciąż pozostawał przed swoją jamą. Tylko jego głowa uzbrojona w wielkie szczypce poruszała się rytmicznie w prawo i lewo, jakby szukał źródła dźwięku. W pewnym momencie znów zaczął pocierać tylnymi odnóżami o odwłok, ale tym razem odgłos był głośniejszy i bardziej urywany.
Tsyk. Tsyk. Tsyyyk. Tsyk. Tsyk. Tsyk. Tsyk. Tsyk. Tsyyyyykyyy. Jakby w odpowiedzi na zew, gdzieś dalej dał się słyszeć podobny hałas. Najwidoczniej drugie stworzenie wyszło ze swojej jamy i oznajmiało swoją obecność. Widziany przez grupę insekt błyskawicznie zwrócił się ku zamulonemu korytu i przebierając ośmioma odnóżami z zadziwiającą prędkością zaczął się zbliżać. Nie minęło pięć uderzeń serca, a już był na skraju błota i nie zamierzał się zatrzymywać. Zmierzał wprost na krzaki, w których ukrywali się bohaterowie.
Fabius – zielarstwo 35, sukces!
Fabius, nim ogromny owad zaczął swoje harce, odwrócił się plecami do rzeki i zagłębił w zarośla, ze schyloną głową poszukując liściastych skarbów. Krzaczasty pagórek obfitował w przydatne roślinki i Faro już po chwili trzymał w rękach naręcze babki, podbiału i dziurawca.