- Nawet jeśli? Szczerze mówiąc ta myśle nie za bardzo mnie smuci. Ot zmienimy miejsce zamieszkania. Coś się wymyśli. Chyba że bardzo chcą nas się pozbyć w takim razie faktycznie możemy opuścić to miejsce, ale przecież nic złego nie zrobiliśmy. Nigdzie nie wyszliśmy. - drow zdawał się w ogóle nie przejmować zaistniałą sytuacją. Dumnie szedł w stronę gabinetu dyrektora, co takiego strasznego może się stać...? Zresztą im straszniejsze tym lepiej, ta stagnacja w szkole już od dawna go męczyła. |