Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-08-2013, 17:25   #93
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Thondas – WW (-20) 97 (PS 09), sukces!
Obrażenia 10 (furia 65, niepotwierdzona)+5-5=10


O dziwo, taktyka przedsięwzięta przez Relhada w celu uwolnienia się, przyniosła efekt. Thondas zamiast starać się rozewrzeć zaciskające się na jego ciele szczęki, przywalił z całej siły w opancerzony korpus owada, na moment go ogłuszając. Mimo iż kolczasta kula nie zagłębiła się w ciało, to i tak zdruzgotała jeden fragment pancerza, spod którego ciekła teraz żółtawa i cuchnąca ciecz.

Faro – US (wycelowanie +10 / strzał do walczących -10 / krzaki -10) 51 (PS 34), porażka

Pole widzenia Fabiusa było znacznie ograniczone. Nie dość, że walka toczyła się za krzakami, to jeszcze strzelec musiał starać się tak strzelić, żeby nie trafić swojego sojusznika, uwalniającego się z druzgoczącego uścisku mutanta. Faro, krótko mówiąc, nie trafił.

Naim – ZR 21, sukces!

Natomiast plan Naima udał mu się w stu procentach. Wciąż ogłuszony po potężnym ciosie Thondasa insekt, który na dodatek był tak ustawiony, że nie widział Rusanamani, nie spodziewał się zupełnie, że ktoś może na niego wskoczyć. Naim chwycił się chitynowych wyrostków na pancerzu, podciągnął i usadowił na plecach owada, mniej więcej w połowie długości jego odwłoka. Nie spodziewał się jednak, że właśnie teraz poraniony insekt postanowi opuścić pole walki. Nim się zorientował, jego „rumak” zdążył już pokonać stromiznę i właśnie zaczynał forsować mulistą rzekę.

Faro – spostrzegawczość 67, porażka
Inicjatywa Atrożuk 35+2=37 vs 33+2=35, atrożuk sukces!


Tsyk. Tsyyyk. Tsyyyk. Zupełnie niespodziewanie rozległo się w krzakach. Coś dużego przedzierało się w kierunku Faro. Jak można się było domyśleć, był to drugi insekt, który niezauważony przez nikogo, zdołał dotrzeć w pobliże grupy, zajętej walką z pierwszym osobnikiem.

Atrożuk – WW (+30) 96, porażka
Balbinus – WW (+10) 57 (PS 57), porażka


Fabius miał wielkie szczęście, gdy potężne szczęki owada kłapnęły tuż obok jego nogi. Gdyby trafiły, to do swoich powybijanych zębów i przebitego policzka, Thoer mógłby dodać uciapaną w kolanie nogę.

Na pomoc przyjacielowi pospieszył kryjący się do tej pory w krzakach Balbinus, który podbiegł do olbrzymiego owada z uniesionym mieczem. Jednak i on przeliczył swoje siły, gdy w ostatnim momencie przed uderzeniem, jego policzek przeorała przypadkowo elastyczna gałązka z krzaka, który mijał. Zamiast w mutanta, trafił więc w powietrze obok niego. Pech.

 
xeper jest offline