Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-08-2013, 10:46   #12
Komtur
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
Grishnak wybrał inną metodę niż druid, choć przyznać musiał że utorowana przez niego droga znacznie mu pomogła. Szaman wyrecytował zaklęcie i woda w ilości około większego dzbana rozbryzła się w miejscu przetartym przez jego towarzysza czarusia. Grishnak wiedział że płyn ograniczy tylko na chwilę płomienie, więc nie czekał ani sekundy dłużej. Krótki rozbieg, odbicie się i wsparcie się na kiju, postawiło człowieka z północy w przekomicznej pozie. Wyglądało to mniej więcej jak pokaz akrobaty parality, ale przyniosło oczekiwany skutek. Majtając nogami, przeleciał nad płomieniami i zwalił się na podłogę tuż za nimi.

Z trudem zebrał się z kamiennych płyt i wziął nogi za pas. Widoczność zrobiła się mocno ograniczona, bolała go ręka i stłuczony zadek, a dodatkowo dym cholernie gryzł w gardło. Krztusząc się i plując zdołał dopaść do jakiegoś wyjścia, nieszczęściem dla niego były to schody do piwnicy. Szaman jednak nie zamierzał zawracać, miał nadzieję że w dole znajdzie drogę wyjścia, na przykład do kanałów, albo zdoła przeczekać pożar w jakiejś wilgotnej krypcie. Odpalił pochodnię i zaczął schodzić w dół, oczywiście ostrożnie, gdyż usłyszał poniżej pospieszny tupot stóp. Widocznie nie tylko on sam szukał tutaj schronienia.
 
Komtur jest offline