Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-08-2013, 11:35   #97
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Faro – US (-10) 62, porażka

Ten dzień nie należał do najszczęśliwszych bądź najbardziej udanych w życiu Faro. Stał kilka kroków od wielgachnej bestii, usiłującej pożreć jego przyjaciela i trzęsły mu się ręce. Może dlatego, że obawiał się trafić jednego ze swoich – Balbinusa albo nowego członka ich grupy, Thondasa. W każdym bądź razie kiedy wystrzelił, strzała zamiast wbić się w pancerne płyty owada przeleciała wysoko nad nim i zniknęła gdzieś w trawie.

Thondas – WW (+10) 65 (PS 47), sukces!
Obrażenia 9+5-5=9


Thondas przedarł się przez krzaki, wymachując nad głową swoją zabójczą bronią, która tak dobrze sprawdziła się przed chwilą w starciu z opancerzonym insektem. I tym razem Relhad miał szczęście, gdyż ciężka kula na łańcuchu, rozkręcona tak, że aż świszczała przecinając powietrze, spadła na jedną z nóg bestii, druzgocząc ją. Odnóże zwisło bezwładnie.

Balbinus – WW (+10) 84 (PS 31), sukces!
Obrażenia 10 (furia 50, potwierdzona)+7+3-5=15


Co skwapliwie wykorzystał czarodziej, posługujący się mieczem z większą wprawą niż magią. Ostrze znalazło drogę między szczelinami otulającego monstrum pancerza i zagłębiło się aż po rękojeść w miękkiej tkance. Insekt szarpnął się i zaraz zwiotczał, padając u stóp ludzi. Jeszcze przez chwilę drgały mu kończyny, a żuwaczka otwierała się i zamykała spazmatycznie, lecz w końcu znieruchomiał zupełnie.

Naim – WW (-10) 34, sukces!
Obrażenia 9+3-5=7


Naim utrzymał się na grzbiecie pędzącego atrożuka, na tyle długo, że był w stanie w końcu wyprowadzić zabójczy cios. Wbił miecz w lukę w pancerzu, jaką wypatrzył między głową a pierwszym członem odwłoka. Miecz wszedł głęboko, a owad znieruchomiał, padając w muł, który od razu zaczął pochłaniać wielkie cielsko. Nim Naim zeskoczył z truchła, błoto miał już niemal po kolana.
 
xeper jest offline