Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-01-2007, 00:09   #25
Junior
 
Junior's Avatar
 
Reputacja: 1 Junior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputację
Trudno mi z Tobą Ratkinie polemizować. Możliwe że masz całkowitą racje, a to że się z Tobą całkowicie nie zgadzam jest kwestią li tylko perspektywy i doświadczeń. Więc chyba nie ma sensu debatować, bo jak wiadomo "o gustach się nie dyskutuje". Mam inne gusta. A czemu?

Po pierwsze "misja" spojenia drużyny należy do MG. To MG ponosi odpowiedzialność etc.

Po drugie "misja" spojenia drużyny wydaje mi się niezgodna z duchem rpg. A czemu? Ano dlatego że według mnie w rpg nie chodzi o tworzenie jednolitej kabały. Nie chodzi o tworzenie skutecznej grupy. Nie chodzi też o tworzenie skuteczniej postaci. Według mnie w rpg chodzi jedynie o odgrywanie pewnej sytuacji. I dlatego jeśli dana sesja ma być oceniana z pkt. widzenia procesu konsolidacji gangu, to według mnie fajnie opisany rozpad gangu jest rpg-owo lepszy niż kiepsko opisane trwanie gangu. Dobrze opisana śmierć postaci może być najciekawszym elementem gry.

Pomijam w tej wypowiedzi rzecz tak przyziemną jak to że socjologia jasno twierdzi że w pierwszej kolejności powinno określić się gang, a później jego członków. A także pominę prozaiczne spostrzeżenie że magowie dość często koncentrują się na czymś więcej niż kradzież samochodów lub wymuszenia.

Takie jest moje stanowisko. Ale jak powiedziałem – to kwestia osobistej percepcji sytuacji. Nie potrafię na tym polu polemizować. To wszystko.

Mariusz

P.S. Natomiast jeśli poprzez dopasowanie się postaci do postaci, rozumiesz stworzenie sytuacji kiedy postaci mają o czym razem pisać to nie obawiaj się. Myślę że wszyscy są na to uczuleni.
 
__________________
To nie lada sztuka pobudzać ludzkie emocje pocierając końskim włosiem po baraniej kiszce.
Junior jest offline