Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-01-2007, 01:10   #27
Solfelin
 
Solfelin's Avatar
 
Reputacja: 1 Solfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumny
Cytat:
Napisał Ratkin
Solf - rozumiem że brak sprzeciwu oznacza także w tym wypadku że mam automatyczne sukcesy i w rzucie na arete? Ja się cieszę jeśli tak jest żeby było jasne
Paradoks też masz automatyczny. W końcu musi być jakiś haczyk, co nie? ;-P

Cytat:
Napisał Ratkin
Solfelin, patrząc pod kątem zasad z podręcnzika wyraźnie pisze że trzeba udziału Materii zawsze. Gdyby było prawdą z punktu widzenia zawartości podręczników to na wampira w trakcie snu nie działało by np światło słoneczne a go jednak pali więc moim zdaniem nie masz racji. Wole już uznać że wampira można traktować czystym Życiem ale na powiedzmy dopiero 4, mógłbym zrozumieć to co w podręczniku czyli że ta Materia jest potrzebna razem z Życiem, ale to co piszesz to pierwszy raz słyszę przyznam szczerze.
Materii? Hmm. O ile dobrze pamiętam, to przy przemianie samego siebie (wyglądu) raczej to jest niepotrzebne.

Światło słoneczne może działać na Wampira. A co, na ziemię nie może działać woda, tylko dlatego, że to jest mniej "żywy" organizm od człowieka?

Bierz racjonalnie to, co piszą w podręczniku i to co trzeba samemu dopisać.

Cytat:
Napisał Ratkin
Ja osobiście przyznam że gdyby nie to jak Solfelin odpisał mi na PW to bym przełknął to, ale jak słyszę że bez w ogóle poruszenia tego w temacie, nawet marnej informacji że po prostu gracz jest lub go niema już jest po sprawie? Nie podobało mi się to bardzo i czuje się zawiedziony takim podejściem. Co do kolejnego gracza - no po takiej sytuacji to ja nie wiem przyznam szczerze. Na dzień dzisiejszy czuje niesmak. Jak Narrator zdecyduje się wprowadzić kogoś do gry poza obecnie grającymi: Rhamoną, Esco, Bortaszem, Krakovem i mną to mówię od razu: mają się dostosować w pełni do reszty ekipy i do niej jakoś pasować. Nasza ekipa miała być gangiem, na razie przypomina wspólnotę ekumeniczną. To już i tak nam źle wróży ale to wiemy odkąd w ekipie mamy pacyfistkę i nawróconego nigasa którzy się tak do gangów nadają jak struś do desantu spadochronowego. Żeby było jasne - mnie pasuje obecna ekipa, podobają mi się postacie Rhamony i Esco ale moja juz ledwo pasuje do gangu a co dopiero pacyfiści, ale jest ciekawie i oto chodzi, "gang" będzie lepszy niż ten Olsena, będzie zabawa. Tylko że jak ma być kolejny gracz lub nawet dwójka ich to mają się wpasować do tego co jest - jak do tej szynki, sałatki z owoców, śledzika, kwaśnego ogórka i torcika z bitą śmietaną ktoś jeszcze doleje drinka typu "nurek" to mój żołądek nie wytrzyma...
Powiedzmy prosto:
Gang to była umowna nazwa. Chodziło bardziej o GRUPĘ. O "gangu" wspomniałem tylko dlatego, że będzie później dużo walki. Zobaczcie prefiks sesji: Wprowadzenie. ("I wszystko jasne". )

Co do Kabały oraz pasowania grupy (poruszano przez Juniora) - przypomnijmy: LA jest miejscem magom przyjaznym i nieprzyjaznym, właśnie dlatego, że model układu sił oraz "porozumień" jest tu zupełnie inny.


Cytat:
Napisał Bortasz
Dalej z Ratkin, się zgadzam że trochę dziwna ta interpretacja. Ja wychodziłem z założenia że Wampirza krew to jedyny element jaki w nim żyje i tylko na to mogę wpływać Życiem.
Cytat:
Napisał Solfelin
Wampir jako istota martwa - może być kontrolowana przez Materię. Ale pewne jego działania, również używanie Krwi oraz transformacja Wilkołaków wymaga Życia.
Wampir to właściwie trup. Materia, surowiec. Jedyne, co w nim żyje, to Krew - ale Krew, jak na ironię, podczas działania, wpływa też na całe ciało, ożywiając go. To łopatogolicznie wyłożone. Oprócz tego, że mówię to samo co Wy.

Cytat:
Napisał Bortasz
Co do wilkołaków to ja podchodzę do tego że ich zmiana kształtu jest dla nich taką samą sprawą jak dla Kameleona zmiana koloru. Czyli naturalna funkcja ciała. I w chwili kiedy Mag uzyskuje Kontrolę nad złożonymi wzorcami życia (Poziom 4) powinien dawać mu możliwości ingerencji w tą zmianę. W niektórych wypadkach będzie to uniemożliwienie Transformacji w innych jej nie do ciągnięcia czy też osłabienia a w ostatnich jedynie zmęczenie spowodowane wysiłkiem włożonym we zmianę.
Czyli: Sfera Życia.

Cytat:
Napisał Bortasz
Co do kwestii gangu to moja postaci jest bojowa za Dwie. A że mam jeszcze sprzęcik od Jeremiego to można uznać, że jestem bojowy za trzech. Fakt że mamy pacyfistkę troszeczkę zawężą nam pole manewru w wypadku napotkania brutalnej siły, ale to dodaje tylko smaczku. Postaci Esco jeszcze nie wiem jak traktować. Swego czasu Chór był częścią Inkwizycji. Zobaczymy.
Z drugiej strony bardzo dobrze. Zbyt bojowa grupa to większy kłopot, niż grupa z jedną pacyfistką.

Cytat:
Napisał Bortasz
Zgadzam się także z Ratkinem że kolejni gracze mają się dopasować do naszych postaci. Czytaj ma być uzasadnione skąd my go znamy i dlaczego chcemy, zaznaczam chcemy, by był w naszej znakomitej kompani. I od razu zaznaczam, że My musimy wyrazić zgodę na wszelkie pomysły użycia naszych postaci w owych historiach. Tak jak ja pytałem Rhamone czy to jej postaci może moją wyzwolić z ciszy.
Solfelin Tu też jest moja odpowiedzi na przyjęcie nowych. Musze jako John mieć powód by chcieć by zarówno na balu w elizjum w Labiryncie Nephandich jak i na wyspach Bachama być z tą postacią. Nie musi być ona wojownikiem. Musi mieć coś, co sprawi, że będę chciał mieć ją przy sobie. Czegoś takiego w tym gryzifiółku Juniora nie widzę. Z resztą po obejrzeniu całej serii filmów o i z Wietnamu podejście Johna do wszelkiej maści Dziennikarzy jest dość proste im dalej od niego tym lepiej.
Może inni gracze zechcą go mieć przy sobie. W taki sposób dochodzi postaci Esca do nas. John nie pozwoli o Francis powiedzieć złego słowa i jak ona stwierdzi, że można temu Kingowi ufać i że się nam przyda Żaden problem. Ale Francis jako jedyna Kobieta i właścicielka domu plus najbardziej zorientowana w całym świecie Mroku oraz nie należy zapomnieć, że wyzwoliła z ciszy największego zabijakę tej bandy, więc ma spore chody. (Czytaj: John ma odruch pociągania za spust, gdy ktoś, chociaż krzywo na nią spojrzy. A w Wietnamie spędził 6 długich lat i naprawdę się wiele nauczył o wojnie. Rzekłbym, że to jedyna rzecz, którą umie robić. I jest w tym naprawdę dobry. Żeby nie powiedzieć świetny.)
Hm, deklarował się, że jest nieznany grupie. Zapewne zostanie zapoznany, czy też w pewien sposób się z Wami skontaktuje. Następny mój post będzie o tym.

Cytat:
Napisał Bortasz
Ratkin Z tego co zrozumiałem to teraz macie z Krakovem podać Solfiemu co takiego zrobiliście z Wołga bo się udało :P
Prosty 1
(zmiana koloru własnych oczu, rozpalenie świecy, użycie magyi Umysłu dla wyczucia kogoś w pobliżu, przywołanie wizytówki)
Standardowy 2
(zmiana własnego kształtu, wymuszenie eksplozji lampy naftowej, wpłynięcie Umysłem na czyjś nastrój, przywołanie kuli ognia)
Trudny 3
(przekształcenie się w coś od siebie mniejszego bądź większego, podpalenie dystrybutora benzyny, głębokie odczytanie czyichś myśli, przywołanie piły łańcuchowej)
Imponujący 4
(zmienienie kształtu drugiej osoby, zburzenie domu, przejęcie czyjegoś umysłu, przywołanie samochodu, sprawienie swego zniknięcia)
Potężny 5-10
(zamienienie kogoś w ropuchę, podpalenie opancerzonego czołgu, wymazanie czyjegoś umysłu, przywołanie mitycznej bestii, zniknięcie wszystkich mebli z pokoju)
Niespotykany 10-20
(zamienienie wszystkich w pokoju w ropuchy, podpalenie składu amunicji okrętu wojennego, kontrolowanie Umysłem hordy szaleńców, przywołanie demona, sprawienie zniknięcia całej posiadłości)
Boski 20 lub więcej
(sprawienie by zniknął drapacz chmur, znalezienie kogoś w Nowym Jorku za pomocą magyi Umysłu, przywołanie koszmaru z Głębokiej Umbry, lewitacja góry, stworzenie Dziedziny Horyzontalnej)
Tu mała podpowiedzi. Pewnikiem wszyscy znają, ale warto przypomnieć. Jeżeli dobrze pamiętam zasady to wraz z Krakovem to możecie wycisnąć na pewno 5 sukcesów. Więc ponawiam prośbę żadnych odrzutowców :P
Tymbardziej, że odrzutowcem to Paradoks może porwać niedoszłych pilotów.
 
__________________
Soulmates never die...
Solfelin jest offline