Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-08-2013, 10:03   #207
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Ciężar ciężarowi nierówny.
Któż chciałby targać plecak pełen kamieni. Ale tak samo ciężki plecak, tyle że pełen różnych różności, które można będzie sprzedać lub zamienić na wiele przydatnych rzeczy, już tak nie ciążył na ramionach.
Dziw nad dziwy, zaiste.

Radość z odnalezienia laski, tudzież napełnienia plecaków skarbami, przyćmiona została nieco przez świadomość zagrożenia, jakie kłębiło się wokół nich.
Gobliny, smokowce, smok i nie wiadomo kto lub co jeszcze. I wszystkie te stwory okazywały zainteresowane nimi nadmierne zainteresowanie. Nimi albo magicznym przedmiotem, który znalazł się w dłoniach Degary'ego. Albo i jednym, i drugim, co w gruncie rzeczy wychodziło na jedno.

Rav rozwiązał plecak i spod stosów złota w różnej postaci wygrzebał jedzenie i bukłak z wodą. Ani jedno ani drugie nie było najświeższe, ale musiało starczyć. Z wybrzydzaniem musieli poczekać, aż znajdą się w bardziej cywilizowanych i zaludnionych okolicach.

- Dom, masz rację - potwierdził słowa Amy. - Ale to będzie musiała być naprawdę krótka wizyta.

Haven było z pewnością miejscem, do którego skieruje się każdy, kto ich będzie szukać, czyli miejscem, którego z kolei oni powinni unikać.
Ale lepszego pomysłu Rav nie miał. Przynajmniej na razie.
 
Kerm jest offline