Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-08-2013, 11:42   #43
vanadu
 
Reputacja: 1 vanadu wkrótce będzie znanyvanadu wkrótce będzie znanyvanadu wkrótce będzie znanyvanadu wkrótce będzie znanyvanadu wkrótce będzie znanyvanadu wkrótce będzie znanyvanadu wkrótce będzie znanyvanadu wkrótce będzie znanyvanadu wkrótce będzie znanyvanadu wkrótce będzie znanyvanadu wkrótce będzie znany
W tej sytuacji wszystko zdawało się jasne. Pierwsze: trzeba wyeliminować skaveny z zastrzeżeniem że jednego z nich trzeba przesłuchać. Skinął głową na kronikarz a którym zrozumieli się chyba doskonale. Ten, dobywszy cicho kuszy zbliżył się od prawej strony, zbójnik zaś zostawiwszy graty po za linką i nożem ruszył od lewej. Po krótkiej chwili, gdy obaj mieli dość czasu na znalezienie się na pozycjach, Roran zahukał cicho jak sowa. Dwa oddechy później większy szczurek padł na glebę, z łbem przebitym bełtem. Weteran nie wahając się, wyskoczył z krzaków i z całej pary jebnął mniejszego szczurka w tył głowy. Zdążył on zresztą dostać postrzał od któregoś z co bardziej narwanych kompanów krasnoluda. Mniejszy szczur zapewne jest bardziej strachliwy a więc łatwiej go będzie zastraszać. Szybkie przeszukanie pozbawiło go wszystkiego co nie plugawe. Po chwili kronikarz i kapral wrócili do reszty ciągnąć nowego jeńca a nogi na lince. Tu kronikarz, mędrzec zresztą wziął się za przesłuchanie. Roran zaś wyjaśnił reszcie:

- Słuchajcie, skoro wiemy że wejście już niepilnowane, wracajmy, odkręćmy zalewanie i spadamy na zewnątrz. Thorin zdaje się proponował co by iść po odsiecz do twierdzy, może nas za to za jaja nie powieszą..co wy na to. Zwłaszcza ty Glandirze, to twa decyzja.

Póki co Roran był zadowolony. Sierżant był rozsądny, łupy niezłe, a kompani sensowni. Przejrzał graty szczura., te od drugiego zostawiając kronikarzowi. Uważał przy tym, z Tilei wiedział że szczury mają jakieś mutagenne kamyki co je wszędzie wciskają. Oby dalsze decyzje były mądre.
 

Ostatnio edytowane przez vanadu : 10-08-2013 o 12:28.
vanadu jest offline