- Panowie, proponuje tak: jak pójdę przodem na czujce a wy dalej. Sprawdźmy świątynie a później ewentualnie osadę i tam sie kimnijmy, jeśli nic nie znajdziemy, może być? zaproponował kłusownik.
Miał chęć się rozruszać i pójść dla odmiany na zwiady. Z łukiem i nałożona strzałą, z nożem pod ręką. Ciekaw czy ktoś tu był. Czy może ostatnia kieszeń znów będzie właściwa. Hmm, kamieniołom wyglądał ciekawie, ale to z rana. |