Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-01-2007, 19:37   #55
Dakkon
 
Reputacja: 1 Dakkon ma wyłączoną reputację
Szerokie, wytrzymałe schody prowadziły wprost do średnich rozmiarów, prostokątnej sali karczmowej, stając w wejściu można by ją opisac jako długi korytarz bardziej wysoki niż szeroki, po lewej od wejścia ustawione były stoliki, okrągłe różnych romiarów, wykonane z drewna, widac że wykonane były przez fachowca który wkładał serce swoje rękodzieła, bo tak można je nazwac, ze względu na niesamowite freski umiejscowione na nóżkach każdego z nich. Przy stolikach stały, orginalnie zdobione, krzesła z wysokimi oparciami, lecz wąskich rozmiarów. Po prawej natomiast ciągnęła się lada barowa, również drewniana, nie malowana, z widocznymi sękami i słojami drzewa. Sciany emanowały ciepłem zielonej emulsji którą były pokryte, i koiły zmęczone oczy. Przy suficie wisiały lampiony najróżniejszych kształtów. Ogólnie karczma sprawiała wrażenie schludnej i klimatycznej. Co do obsługi, zajmowały się tym dwie elfki, jedna o tali osy, ciemnych długich aksamitnych włosach z roześmiana twarzą i głębokimi brązowymi oczami, druga smukła, przewijająca się między stolikami niczym nimfa w drzewach lasu, złote włosy spadały jej na ramiona a niebieskie oczy dawały wrażenie śmiejących się, uroda obu nie podlegała dyskusji, obie były nadwyraz urodziwe i zadbane. Barman natomiast był barczyście zbudowanym elfem, widac nie od początku zajmował to stanowisko, musiał byc wczesniej jakims wojownikiem, najemnikiem, ubrany był schludnie, włosy brązowawe, twarz pzzyjemna dla oka, ogólnym wyglądem i zachowaniem raczej zachęcał do kupowania tutaj trunków i jadła.

"ma gadane" pomyślał Aldric idąc schodami w dół, uśmiechną się sam do siebie, zszedł i rozejrzał się, karczma jak karczma, no może z wyjątkiem tego iż elfia byłą, za barem stał elf, przy barze elf, pod ścianą elf, przy stoliku elf "co tu tak duży tych elfów" zadumał "aaaa nieważne, żeby tylko dobry trunek mieli" wybrał największy stolik, przy którym mogli by się wszyscy zmieścic, usiadł i ją czekac na towarzyszy, w między czasie zamachał na obsługującą tam elfią dziewczynę, kiedy podeszła zaczął -Przynieś mi tu ślicznotko coś dobrego do picia dla 6ściu osób aaa i coś do jedzenia, najlepsze rzeczy jakie macie mi tu daj !!- rozsiadł się i czekał
 
__________________
"Z zawodu jestem rzeźnikiem, ale bycie poszukiwaczem przygód niewiele się od tego różni. Poprostu mięso, które teraz siekam tasakiem, trochę mocniej wierzga"
Dakkon jest offline