Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-08-2013, 00:20   #33
Inferian
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
-Dobra, zrobię co mogę. - odparł na polecenie Alethe

Dagmar usłuchał rozkazu, jakie miał wyjście? Biec z drużyną z krwawiącym brzuchem, do tego zostawić wieśniaków?

Teraz w końcu miał czas aby się zająć raną. Towarzyszyło mu dziwne uczucie kłucia w plecach, ale na szczęście nie było to nic poważnego. Młody łowca ciągle czuwał, co chwilę spoglądając bacznie na wieśniaków na wozie. Całą sytuacja może już nie wyglądała groźnie, ale zdawał sobie sprawę, że mogli oni po tej krótkiej rozmowie z Alethe obawiać się o swoje życie.

Wampiryczny pogromca zrobił co zwykle w przypadku takich obrażeń. Ponadto ciągle będąc świadomy sytuacji w której się znajduje, sprawdzał co u towarzyszy, a zarazem czy ludzie nie planują zrobić czegoś głupiego. Jego miecz był w pochwie, był łatwy do dobycia w nagłej sytuacji. Jego ciekawość także wzbudzał tajemniczy jeździec, na którego także spoglądał kontem oka, tak aby być pewnym czy aby nie zbliża się. Z opatrzoną raną z pewnością łatwiej było by biec w nagłym wypadku.

-Dobrze z nią? – zapytał wieśniaka wskazując na rodzącą kobietę
Cała sytuacja była dziwna, Dagmar w tej chwili sam nie widział co myśleć.
- A co było na farmie? Co stało się w nocy ? – zapytał z ciekawością, a zarazem odrazą

Rzuty: 7, 98
 

Ostatnio edytowane przez Inferian : 15-08-2013 o 22:02.
Inferian jest offline