Lhianann nie zgodzę się z tobą.
Ograniczenia majątkowe i określenie ile mogą posiadać postacie, czyli jak bardzo potężne mogą być są ważne w Monastyrze, nawet Storytelingu.
Bo nie ma nic trudnego i można sobie szybko zrobić barona, właściciela rozległych włości z dziesiątkami znajomych i kilkoma postaciami dodatkowymi prowadzonymi przez gracza. Nie ruszającego się nigdzie bez oddziału zbrojnego.
Potężnego w pieniądze i wpływy.
Z jednej strony masz szlachcica o skromnych dochodach z drugiej takiego molocha. Z góry skazywało by to drugiego gracza na rolę popychadła i postaci tła lub na szybkie wyeliminowanie.
Z drugiej strony nie można odbierać graczowi przyjemności gry nowobogackim szlachcicem z Ligi, z koneksjami handlowymi i własną manufakturą wojskową czy też flotą statków handlowych.
Wszystko to może być koncepcją gracza.
Odwieczny problem z Bardanią tak jak i Szkocją na której była wzorowana.
Przypomnę postać Sir William Wallace of Elerslie oraz traktowanie przez anglików szlachty szkockiej w tym filmie. W Monastyrze będzie podobnie.
Gord sprawa podobna i trudniejsza, Gord nie należy do Dominium, szlachty tam nie ma wcale. Tą rolę pełnią bargowie wodzowie - przywódcy wojenni.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975
Ostatnio edytowane przez Cedryk : 15-08-2013 o 14:46.
|