Z opisu drużyny podejrzewam, że każde działanie pt. "wcale tacy mocni nie jesteście, zabiorę PDki, zabiję strażą czy mocniejszym potworem", spotka się z fochem graczy i rozbijesz się znów o mur niechęci.
Na twoim miejscu po prostu powiesiłabym w szkole ogłoszenie, że szukasz drużyny. Nie wierzę, żeby nie znalazła się choć trójka przyzwoitych chętnych, zwłaszcza że o MG zawsze jest trudniej niż o graczy.
A prawdopodobnie gdy Twoi gracze poczują na plecach oddech realnej konkurencji to podziała na nich lepiej niż wymyślony smok. |