Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-08-2013, 13:08   #103
Plomiennoluski
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
Olivier & Bennet

Pomieszczenie wyglądało znajomo, nic dziwnego, wiedział doskonale co się w nim znajduje i co robi. Na dodatek brzmiała jak marzenie każdego technika. Pozostawało pytanie jakim cudem, skoro cały statek jeszcze do niedawna był martwy, była w tak dobrej kondycji.
- Nie jest źle, aparatura podtrzymująca życie i chodzi jak marzenie, anioła mają cudownego to muszę przyznać. Tylko póki co nie mam zamiaru ściągać skafandra. - Rzucił do Benneta. - Którędy się kierować od machin podtrzymywania życia, czegoś unikać, na coś uważać? - Rzucił na kanale ogólnym, miło by było dostać jakieś informacje, ale w przypadku ich braku wiedzieli gdzie się kierować.

- Tak się tylko głośno zastanawiam... Nie dałoby się uniemożliwić odliczania do startu z poziomu maszynowni? Lepiej byłoby tu poczekać na wsparcie, nawet nie wiemy, jaki kurs obrała ta łajba... A z tego co mówicie wynika, że na mostku wiele nie wskóramy. - Bennet naprawdę tylko głośno myślał, nie miał pojęcia czy coś takiego mogło się udać bo nie znał się na tych kwestiach, to była raczej działka Shrouda. On sterował okrętem od strony oprogramowania, nie “wtykał wtyczki do kontaktu”.

- Pewnie że się da, tylko potrzebowałbym schematów, znajomości okrętu, dostępu do odpowiedniego miejsca i czasu. No i po pierwsze fizycznego dostępu do maszynowni... Idziemy? - Zagadnął Shroud Benneta, odpowiadając na jego głośne myśli.

- Idziemy... Chyba nie mamy tu niczego lepszego do roboty... trzeba znaleźć resztę. - Kerensky wzruszył ramionami i kontynuował marsz przez okręt. W trakcie tej wycieczki nieufnie rozglądał się na boki. Niespodziewana masakra na mostu zapewne pozostawi już u niego taki nawyk do końca życia.
- Dobrze że znam mniej więcej ten model, maszynownia powinna być w... - Zamyślił się chwilę, upewniając się że myśli o odpowiednim statku. - W tamtym kierunku. Zbierajmy się i zobaczymy co tu się dokładnie dzieje. - Rzucił Shroud do Benneta. - Idziemy z sekcji z maszynami do podtrzymywania życia do maszynowni, czy ktoś nas jeszcze słyszy? - Rzucił już na kanale ogólnym. Cisza po nagłym zrywie komunikacji była jeszcze bardziej niepokojąca, w co wpakowała się reszta, że nie byli nawet w stanie odpowiedzieć na wezwanie. Wyświetlacze pokazywały że wszystko z nimi w porządku, jednak jakoś nie do końca ufał technice w tym miejscu. Rozglądał się uważnie na boki, na wszelki wypadek, góry ani dołu też nie omijał, wolał nie wpakować się w żadną niespodziankę.
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...
Plomiennoluski jest offline