Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-08-2013, 14:59   #35
Mendorian
 
Mendorian's Avatar
 
Reputacja: 1 Mendorian jest na bardzo dobrej drodzeMendorian jest na bardzo dobrej drodzeMendorian jest na bardzo dobrej drodzeMendorian jest na bardzo dobrej drodzeMendorian jest na bardzo dobrej drodzeMendorian jest na bardzo dobrej drodzeMendorian jest na bardzo dobrej drodzeMendorian jest na bardzo dobrej drodzeMendorian jest na bardzo dobrej drodzeMendorian jest na bardzo dobrej drodzeMendorian jest na bardzo dobrej drodze
Karl i Ilse
Droga do Krugenheim trwała trzy bądź cztery godziny, nie byliście w stanie określić dokładnie czasu trwania drogi. Zbliżaliście się do miasta, tak.. na szczęście tym razem do miasta z porządną gospodą i bardziej rozmownymi mieszkańcami, przed miastem stało dwóch uzbrojonych strażników a tuż obok stała malutka wieżyczka z której jakiś łucznik wypatrywał podróżnych, na was widok strażnicy odsunęli się i pozwolili wjechać do środka, strażnicy dróg prowadzili was przez miasteczko w stronę budynku należącego do straży miejskiej, dzieci które bawiły się na środku drogi odsuwały się i wskazywały palcem na grupkę strażników dróg wiążących ciała, dosyć brutalny widok dla dzieci ale strażnicy wyraźnie mieli to głęboko w poważaniu, dorośli wyraźnie byli przyzwyczajeni do tego typu widoków.
Przed budynkiem należącym do straży miejskiej trwała kłótnia pomiędzy jakimś mężczyzną w okularach a uzbrojonym strażnikiem
- Skradziono mi mutanta panie - odparł groźnie mężczyzna - Obudziłem się a mutanta nie było w klatce, badałem na nim swoje leki które mogłyby zapobiec dalszej mutacji i miałem na to pozwolenie władz miasta, chcę to zgłosić bo trzeba to cholerstwo jak najprędzej znaleźć a pan mi wleźć tutaj nie pozwala, robiłem coś dla dobra świata i powinienem nadal to robić ale brak mutanta niespecjalnie mi na to pozwala, od tej sprawy zależy wiele.. ma pan teraz ogromny dylemat.. jeżeli pan nie wpuści mutanci nadal będą istnieli a Stary świat nie będzie znał lekarstwa, albo uratujemy go.. od tego czy mnie pan wpuści zależą losy wszystkich i wszystkiego!
- Wybaczy pan, dostałem rozkazy, aktualnie trwa przesłuchanie i dopóki ono się nie zakończy nie mogę pana wpuścić, losy świata poczekają - odpowiedział strażnik stojący przed drzwiami, po chwili spojrzał na strażników dróg którzy stanęli tuż przed nim i zeskoczyli ze swoich koni, dowódca spojrzał na naukowca skarżącego się ze skradziono mu mutanta
- Chyba powinniśmy go wpuścić. Może mieć coś wspólnego z naszą sprawą - odparł dowódca
 

Ostatnio edytowane przez Mendorian : 16-08-2013 o 15:07.
Mendorian jest offline