Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-08-2013, 01:24   #101
Radagast
 
Radagast's Avatar
 
Reputacja: 1 Radagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnie
Jack stanął przy samych drzwiach, z których przyszła kobieta, oparty plecami o ścianę. Chciał być gotów na kolejne osoby zaszczycające ich swoją obecnością. W prawej ręce trzymał pistolet. Lewą upuścił plecak na podłogę i zaczął w nim grzebać, próbując wymacać maskę przeciwgazową. Coś tutaj nie podobało mu się od samego wejścia dziewczyny. Wyglądała jak halucynacja. Nienaturalne oczy, zbyt dobrze wyglądające odzienie... Zresztą jej historia też nie trzymała się kupy. Jak na osobę przebywającą w tym Instytucie od kilku dni była za mało sfatygowana, a przede wszystkim zbyt spokojna. Zmiana zeznań i wymyślona nagle siostra bliźniaczka też nie pomagały jej wiarygodności.

Uwadze Sztywnego nie umknął ruch kierowcy. Podobno nie miał broni, ale zdecydowanie wyglądał, jakby po jakąś sięgał. Jack skupił na nim swoją uwagę. Lekko podniósł pistolet, ale jeszcze nie celował wyraźnie.
- Co planujesz, Danny? - zapytał głośno.
 
__________________
Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution.
Because I must not allow anyone to stand in my way.
-DN
Dyżurny Purysta Językowy
Radagast jest offline