Jeśli chodzi o wóz, to koło poszło w drzazgi i nie ma zapasowego. Naprawić nie naprawicie, można co najwyżej wyprząc konia pociągowego i ewentualnie zabrać go z wami. Pod wierzch się jednak nie nadaje.
Na samym wozie trochę zboża i innych zapasów, nic cennego, choć oczywiście żywność jest cenna w chwili obecnej. Nie bronię odnaleźć też butelki czy dwóch okowity.