Praudmoore, Sztywny, Bill:
[czekamy na Sztywnego przynajmniej do jutra rana; ewentualnie Praudmoore, żeby powstrzymać Danniego musiałby coś zrobić, a nie tylko protestować słownie] Lucy, Andy:
- Czekaj, czekaj. Czy ja cię nie widziałem w trzeciej sekcji komputerowej? Znasz Moryca? Moryca Kobelsteina? - zapytał i wyciągnął z kieszeni paczkę papierosów. Otworzył i wyciągnął ustami jednego. Po czym użył zapalniczki, żeby odpalić go. |