Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-08-2013, 17:30   #16
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację

Rozdział 2 – Pożarte dzieci

Po dwóch godzinach jazdy w wynajętym Mercedesie klasy C, wyposażonym w przyciemniane szyby i wzmocnioną blachę, wreszcie dotarli na miejsce.


Rostock było niedużym, ale bardzo ładnym niemieckim miastem, głównym (choć wcale nie największym) portem nadbałtyckim Niemiec. Historia jego powstania sięgała XII wieku, choć wielu historyków podkreśla, że prawdopodobnie już w VI w. teren ten zasiedlali osadnicy słowiańscy. Nie mylili się.

Obecny książę wampirzej domeny w Rostock - Mścisław z Niklotów - został przemieniony w X w. a wywodził się właśnie z tych ziem. Wedle opowieści Krwawej Mary dwieście lat temu odmówiono mu starania o stanowisko archonta, przez co wampir wycofał się z „polityki” i postanowił założyć własną koterię na rodzinnych ziemiach. Pozwolono mu na to, aby uładzić jego gniew i nie doprowadzić do przejścia na stronę Sabatu potężnego bądź co bądź Ventrue z 8 pokolenia.

Poprzedniej nocy, gdy wylądowali w Hamburgu i nocowali w tamtejszym Elizjum, Matka pokazała Ashfordowi akta zgonów.

5 dziewczynek, wszystkie w wieku od 9 do 11 lat, żadna z nich nie przeszła jeszcze pierwszej menstruacji. Zabójstwa były popełniane co 5-6 miesięcy z wyjątkiem odstępu między 1 a 2, kiedy to minął rok. Co je łączyło? Ciała znaleziono w Rostock lub w promieniu 100km od miasta. Na początku były porzucone, ale po 2 przypadku próbowano tuszować ślady zbrodni – zakopywać w lesie, masakrować… ostatnie ciało nosiło ślady ognia, na szczęście deszczowa pogoda ugasiła płomienie w porę, by dokonać identyfikacji. Wszystkie ofiary łączyło jedno – brak krwi i rozszarpana rana na szyi (tak, że kark został złamany, a głowa ledwo trzymała się na skórze. To wskazywało na działanie ogromnej siły i… apetytu.


- Normalnie taką sprawą winien zająć się książę, jednakże czujność Rady obudziły 3 czynniki. Po pierwsze – książę nie zgłosił seryjnych morderstw. Dwa – na tych terenach nie ma wilkołaków, a żadne zwierzę nie jest w stanie rozszarpać gardła z taka siłą i precyzją za jednym ciosem. Musiał to być więc ktoś z nas. Po trzecie – akta policyjne były niekompletne a wszystkie zdjęcia obdukcyjne ofiar jakieś takie rozmazane lub skupiające się na nieinteresujących nas fragmentach ciała. 5 razy brano tego samego, kiepskiego fotografa? Raczej mało prawdopodobne. Jest jeszcze czwarty czynnik, ale ten zachowam dla siebie. Zależy mi żebyś poprowadził niezależne śledztwo wśród ludzi. Jeśli faktycznie ktoś z koterii stoi za tą sprawą, mógł przewidzieć, że w końcu zainteresuje się nią archont… i ze archont będzie działał jak archont, skupiając swoją uwagę na Rodzinie. Tymczasem ty, który zostaniesz im przedstawiony jako mój potomek i wrzód na dupie, powinieneś szybko zostać zignorowany, jeśli nie będziesz się kręcił obok spokrewnionych. Chcę żebyś dotarł do rodzin tych dzieci. W dwóch przypadkach będzie to niemożliwe, ponieważ dziewczynki były zagranicznymi turystkami, a ich rodziny już dawno opuściły to miasto. Pozostają jednak rodziny ofiar 1 i 2 oraz rodzina adopcyjna ofiary 4. Dam Ci ich adresy. Wypytaj o okoliczności zabójstw, o charakter tych dzieci i… generalnie miej oczy i uszy otwarte. Gdyby jakimś cudem udało Ci się zdobyć prywatne zdjęcia ciał czy coś takiego – ozłociłabym Cię, synku.

Mary roześmiała się, lecz jej oczy były bardzo poważne gdy to mówiła... bardzo „serio”. Ten wyraz skupienia JD dostrzegał w jej spojrzeniu także teraz, gdy zaparkowała auto koło Placu Uniwersyteckiego.

- Dobra, robimy tak.Matka obróciła głowę w jego stronę. Była tak blisko, ze czuł zapach jej szamponu do włosów – Ja melduję się w Elizjum i skupiam na sobie uwagę księcia. Moim obowiązkiem jest przedstawić również Ciebie, ale… noc jest młoda i nikogo nie zbawi kilka godzin, prawda? Elizjum to ta secesyjna kamienica na prawo od Ratusza. Widzisz?


- Przyjdź tam do Elizjum powiedzmy za 2-3 godziny. Wejdź bez pukania i stań w holu. Gdy ktoś do Ciebie podejdzie, przedstaw się imieniem i powiedz, ze jesteś moim pomocnikiem i przyszedłeś złożyć hołd księciu. Hołd to słowo-klucz. Mścisław ma głęboko zakorzenioną miłość własną. Jak każdy Ventras zresztą. Ten czas, który chcę żebyś miał zanim oczy koterii zwrócą się na Ciebie, wykorzystaj na znalezienie nam schronienia. Tu masz lokalne pieniądze
Krwawa Mary podała JD gruby plik banknotów – Wynajmij na tydzień 3 różne miejsca dla nas na nocleg. Niech każde w razie czego nadaje się do zamieszkania przez nas, czyli wiesz... utrudnione wejście dla postronnych osób, żaluzje w oknach i do tego najlepiej jeszcze zasłony. Możesz też wynająć jakąś piwnicę lub garaż. Najważniejsze, żebyś zostawiał jak najmniej śladów i podawał fałszywe dane… lub w ogóle ich nie podawał. Rozumiesz?
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline