- Teraz cię puszczę ale jeśli tylko czegoś spróbujesz to urwę ci głowę. Albo jesteś naćpana ty albo my bo ten kierowca o którym mówiłaś, właśnie złamał ci nos, a ty twierdzisz, że jego tu nie ma. - Puszczam ją i cofam się, nadal trzymając mocno nóż.
- Danny spierdalaj już od niej, mamy większy problem. |