Tylko żeby się zaraz nie zrobiła jakaś afera z tego mojego stereotypu :P
A jeśli chodzi o mnie, to w swojej garderobie też mam kilka różowych ciuszków. Mniej więcej tyle samo co zielonych, niebieskich, brązowych i czarnych.
Redone, przecież najpierw jesteśmy kobietami, dopiero potem erpegowcami
Lubię zakupy, biżuterię i bieliznę... no i kaszmir też *_* A jak ktoś by mnie na imprezie zobaczył, to powiedziałby - disco-bandżo!