Po krotkiej chwili cała 10 osobowa grupa byla glatko , regolaminowo ogolona ... Powoli zaczynali wygladac jak grupa rekrutow. ... Do pełnego obrazu brakowało jeszcze mundorow , a nie jednemu marzyla sie bron... teraz nalezało znalesc odpowiednia sale ... Spojrzeli na dzwi do “golarni “ 4 – 24 ... Rozejrzeli sie ... tylko jedne z rekrutow .. Paymounth ruszył razno ... Po chwili znikął za krzywizna korytarza . Gruby podrapa sie po gowie ...- “ Czy ktos wie jaki jest system numeracji tych sal ? “ Popatrzyliscie na siebie . Paymounth
Nie czekajac na innych ruszyłes w głab korytarza ...
Po kilkudziesieciu metrach krzywizna korytarza sprawiła ze nie widziales juz reszty grupy ...
Idac rozgladales sie ciekawie ... Gdy nagle - A CO WY TU K...WA ROBICIE RUKI ? - mezczyzna nieco wyzszy od ciebie , o pociągłe twarzy z lekki zarostem .. - GDZIE TWOJ ODDZIAL ? ... ZAPIERDALAJ DO ODDZIALU ... I ZEBYM CI TU KURWA NIE WIDZIAL ...
Nie widawalo sie by ow czlowiek mogl byc dobrym zrodlem informacji ...
"czy oni musza wszycy tak krzyczec ? " mimowalonie przemknelo ci przezglowe ... , chcac nie chca zawrociłes do "swojegooddzialu ... "
- ZEBY MI RUKI SIE SZWANDALY , KURWA , GDZIE IM SIE PODOBA ... - donoscny głos mezczyzny "scigal cie" nawet wtedy gdzy starciles z oczu "krzykacza "
Po chwili zagnany przez podazajacy za toba golos dotarles do reszty grupy .
Po chwili Paymounth wrocil do grupy ...
Kilka metrow za nim maszerowal ciezkim rokiem wysoki mezczyzna z lekkim zarostem ...
- SZLAK BY TRAFIŁ TYCH RUKICH - mowił jakby do siebie ... w pewnym momencie podniosł wzrok i zatrzymał sie .
- KURWA !! , A CO TO ZA PIKNIK , TY - pokazał na Idacho - CO TO , KURWA ROBICIE RUKI ? JUZ , KURWA POWINNISCIE BYC W SWOJEJ SALI ... ZAPIERDALAC NA CZAWARTY POZIOM ... WINDA , KURWA , JEST TAM - Wskazal palcem kierunke w ktorym zmierzal ... - A TY GRUBASIE CZEGO SZCZERZYSZ ZEBY , DAWNO CI NIKT NIE PRZETRZBAPL TEJ JADACZKI ? KOGO , KURWA, BIORA DO ARMII -
gruby przestal sie usmiechac - RUCHY RUKI .... ZAGESZCZAC !! BO NAKOPIE OSTATNIEMU ..
W tym samym momencie krzywizna korytarza ukazala idacego spokojnym krokiem , ubranego w idealnie wyprasowany mundur mezczyzne ... Gdy zobaczył scene rozgrywajaca sie u wejscia do golarnii skrzyił sie lekko ...
- BACZNOSC ... - krzyknął z nieco mniejszym zaangarzowaniem niedogolony mezczyzna ... po czym sam zasalutował .
Oficer zblizył sie do nich niespiesznie ... - Sierzancie ... czy wy musicie byc tacy wulgarni ?- MELDUJE ZE NIE - odpowiedzial bez przekonania sierzant ...
- Prosił bym wiec , sierzancie - oficer przyjrzl sie naszywce nad kieszonka bluzy - Draft , o wieksza kulture ... Z usmiechem ruszył dalej ...
Sierzant odczekał chwile ...
- NO CO SIE KURWA TAK GAPICIE ... ZAPIERDALAC . KURWA DO SWOJEJ SALI ... - wyminał rekrutow i ruszył dalej w swoja strone .... |