Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-08-2013, 01:32   #21
Radagast
 
Radagast's Avatar
 
Reputacja: 1 Radagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnie
Sądzę, że ja bym się w takiej sytuacji poddał. Ale jeśli Ci się uda przebrnąć i ich "nawrócić", to za pewien czas może Wam się świetnie grać razem.

Moje propozycje są takie:
Spotkaj się z każdym graczem z osobna. Zapytaj co lubi w RPG, czego nie lubi, którą sesję najlepiej wspomina itp. Jak już zbierzesz zestaw odpowiedzi, to wyciągnij wnioski. Nie wiem ilu masz graczy, ale może się okazać, że lepiej Ci będzie z nich zrobić dwie osobne drużyny (co miałoby, jak łatwo się domyślić, swoje zady i walety). A jeśli ich odpowiedzi będą w miarę zgodne, to się dostosuj. Chcą dużo walk? Daj im walki. Żeby nie wyszło, że puszczasz romans miłośnikom filmów akcji.

Sprawę z karteczkami chyba źle zrozumiałeś. To nie ma być miniquest na 5 minut. Bo jakbym dostał kartkę "Jesteś spragniony", to też bym zadeklarował "piję". A nie, przepraszam, ponieważ jestem graczem doświadczonym i zaangażowanym (niech nam żyje skromność), to zadeklarowałbym "Idę do karczmy napić się wina". Jak widać sesja nadal niewiele na tym zyskuje. Karteczki (moim zdaniem) mają zawierać nastrój postaci gracza, albo jakieś wydarzenie, które na niego wpływa. Np. "źle spałeś, oczy Ci się przymykają", albo "jesteś poirytowany" i wtedy gracz wie, że ma ziewać i zapominać co przed chwilą powiedział (w pierwszym przypadku), albo naubliżać niewybrednie pierwszej napotkanej osobie, która da mu pretekst. I wtedy możesz oceniać to odgrywanie. Pod warunkiem, że rzeczywiście zaczną odgrywać.

A żeby ich sprowokować, proponuję powoli. Na początek nie baw się w dziwne głosy, ale po prostu mów klimatycznie. Może być "Waszmość" (nawet jak to nie Dzikie Pola), może być "azaliż", "albowiem", "zaprawdę" i każde inne dziwnie brzmiące słowo. I niech Twoje postaci tak mówią konsekwentnie i niech się dziwią, że gracze tak nie robią.
BN: Witajcież zacni wędrowcy, radem Was gościć w mych skromnych progach.
BG: Ziom, masz jakieś skrole z zaklęciami?
BN: Wybaczcie Panowie, alem nie pojął nic z Waszej mowy, niechybnie zamorskiej.

A jak próbują nie odgrywać dialogów zupełnie, to jeszcze lepiej ich potraktuj:
Gracz: pytam ziomka o drogę.
MG: Rzuć sobie na Charyzmę... nie udało Ci się.
Jeśli zapyta, to oczywiście odpowiadasz, jeśli zadeklaruje, że pyta - rzut na Charyzmę.

To tyle na razie.
 
__________________
Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution.
Because I must not allow anyone to stand in my way.
-DN
Dyżurny Purysta Językowy
Radagast jest offline