Crowley zniknęła pustą szklaneczkę, wepchnęła ręce w kieszenie swojego szytego na miarę czarnego płaszczyka i ze złowieszczym uśmiechem zwróciła się do faceta, który nie poznałby dobrej włoskiej roboty, gdyby dostał nią w twarz.
- Och, Dick, mężczyzna z planem to coś co lubię - przeniosła wzrok na Coulsona - Phil? A ja myślałam, że masz na imię Agent.
__________________ I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out. ~~ Bill Hicks
Ostatnio edytowane przez F.leja : 23-08-2013 o 20:22.
|