Gdy kurt podszedł do niego Roland zaczął przemawiać.
Skinął mu głową ,lecz nadal nieprzyjaźnie spoglądał na Kurta.
Cchaił sie zacząć bronic ,lecz zauważył co robi Kurt starał mu sie dopomóc. Gdy szczęki się rozszerzyły elf syknął po czym starał sie wyrwać z powbijanym zębów co zrobił nieoostrożnie. Gdy siezerwał ryknął tylko -Shag'narak!!!! - i padł plackiem na ziemie oddychając głęboko.
Kurt podniósł go ,a ten nawet sie nie bronił sycząć pod nosem.
Kurt położył go koło ogniska. Wtedy to elf ściągnął niewielki plecaczek z pleców na którym leżał cały czas i wyciągnął z niego kilka zwojów materiału oraz sakiewke. -Mot leolie eldar? - zagadnał Rolanda
[user=2771]Pierwsze to po prostu: "kurwa mać" lub jakiekolwiek inne najbardziej znane elfie przekleństwo a drugie to : "Dobrze znasz elfią mowę?" [/user]
__________________ Great men are forged in fire
it is the privilege of lesser men to light the flame |