Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-08-2013, 12:58   #217
Ulli
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
Milo i Morn byli za zawróceniem i sprawdzaniem po kolei pomieszczeń, które już minęli. Melisa zaś za drogą dalej i zawróceniem dopiero gdy znajdą się w ślepym zaułku. Ponieważ ani druid, ani kapłan nie byli pewni gdzie się chcą udać a Melisa miała plan i zaczęła go realizować otwierając drzwi reszta drużyny ruszyła za nią.

Znaleźli się w krótkim korytarzyku, który prowadził do komnaty gdzie rzeźbione w smoki bloki granitu pokrywały ściany i strop. Wiele z nich było popękanych, tworząc gruz na podłodze. W krzywiźnie zachodniej ściany wciąż stała wielka, marmurowa statua stojącego na tylnych łapach smoka. Jej oczodoły były puste, lecz błąkał się tam czerwony blask, zalewając całe pomieszczenie czerwonawym światłem. Lśnienie rzucało atramentowy cień za rozległe skrzydła rzeźby. Pokruszona okrągła płyta z czerwonego kamienia, o średnicy około 1,5 metra, wprawiona była w podłogę przed smokiem. Wzdłuż wewnętrznej krawędzi płyty wyryte były runy.

Rzut na spostrzegawczość Melisa vs ST 20; 1k20+8= 27 sukces!
Kiedy już mięli ruszyć do płyty melisa krzyknęła:

-Stać! Nie widzicie? - wskazała cień za statuą w którym była jakby ciemniejsza plama.


W cieniu ukrywał się nieumarły. Na razie nie atakował, wyglądał jakby czegoś pilnował.

Oprócz drzwi którymi weszli w komnacie znajdowały się jeszcze jedne drzwi, zaraz po prawo.
 
Ulli jest offline