Bezsłoneczna cytadela- Jednolinijkowiec D&D 3.5 Faerun - Strona 22

**Kerm** · 23-08-2013, 18:41

Poszło zadziwiająco szybko i Morn nawet nie zdążył włączyć się do walki. Co w najmniejszym stopniu go nie zmartwiło, bowiem kto nie walczy, ten nie odnosi ran (przynajmniej tak głosi teoria), a wtedy może pomóc komuś innemu.
Podleczywszy* nieco Melisę zaproponował:

- Może pójdziemy prosto? A w ogóle to ktoś powinien zacząć rysować plan tych pomieszczeń - dodał. - Jeszcze trochę i się tu pogubimy.

uday · 23-08-2013, 19:50

Niziołek był zaskoczony tym jak szybko poradzili sobie z przeciwnikiem. Widać większe goblinoidy wcale nie były wyraźnie silniejsze. Mimo iż sam nie trafił przeciwnika, to jego wierny przyjaciel nadrabiał za ich oboje. W barbarzyńcy znów zaczęła narastać duma.

"Prosto" wydawało się równie sensowne co "w prawo", więc Milo nie oponował. Wręcz przeciwnie, buńczucznie podążył w kierunku drzwi.

Ulli · 25-08-2013, 16:18

Podróżnicy odważnie wkroczyli do następnej komnaty. Przewodził im Milo na swoim wiernym psie. Po otwarciu drzwi ukazało im się im ośmiokątne pomieszczenie. Fluorescencyjne grzyby porastały ściany i strop tej komnaty. Oprócz nich rosły tu też kapelusze innych, małe polipy, purchawki, liszaje oraz trudniejsze do zidentyfikowania porosty. Wilgotne powietrze zalatywało zgnilizną. Oprócz drzwi którymi tu weszli znajdowały się tu jeszcze jedne po lewo.

Zajęty pracą był tu jeden bugbear. Uprzątał popalone i martwe rośliny. Jednak gdy zauważył intruzów rzucił się do ataku.

***Runda Pierwsza***

Inicjatywa:
Melisa 21; Bugbear 20; Omernon 15; Morn 16; Erky 5; Milo 15; Tharin 19;

HP
Erky 11/18
Tharin 13/13
Melisa 7/12
Czarny 10/16
Milo 18/18
Morn 19/19
Omernon 10/19

Pierwsza zaatakowała Melisa...
1k20+2=11 pudło! 1k20+2=3 pudło!
Niestety oba jej ataki chybiły celu.

Uzbrojony w morgenstern bugbear zaatakował Omernona...
1k20+4=18 trafił! obr. 1k8+2=9; Omernon 10/19 HP
Trafił morgensternem w głowę poważnie raniąc paladyna.

Omernon odpowiedział atakiem z flanki...

1k20+6+2=27 trafił! obr. 1k8+3=10; bugbear 6/16 HP

Paladyn trafił swym młotem poważnie raniąc goblinoida.

Po nim zaatakował Morn...
1k20+3=11 pudło!
Niestety kapłan Selune nie trafił przeciwnika.

Po Mornie z flanki zaatakował Erky...
1k20+2+3=19 trafił! obr. 1k6+2=3; Bugbear 3/16 HP

Gnom trafił lekko raniąc bugbeara.

Po nim zaatakował Milo na swoim psie...
Milo:
1k20+1+2=10 pudło!
Czarny:
1k20+3+2=6 pudło!

Niestety zarówno pies jak i jego pan spudłowali.

Ostatni zaatakował Tharin...
1k20+2+3=6 pudło!
I jego atak chybił celu.

***Runda Druga***

Inicjatywa:
Melisa 21; Bugbear 20; Omernon 15; Morn 16; Erky 5; Milo 15; Tharin 19;

HP
Erky 11/18
Tharin 13/13
Melisa 7/12
Czarny 10/16
Milo 18/18
Morn 19/19
Omernon 7/19

Ponownie Melisa jako pierwsza zaatakowała bugbeara...
1k20+2=8 pudło! 1k20+2=12 pudło!
i ponownie dwa razy spudłowała.

Bugbear ponownie zaatakował Omernona...
1k20+4=22 trafił! obr. 1k8+2=3; Omernon 7/19 HP

Trafił nieznacznie raniąc paladyna.

Paladyn z flanki atakuje bugbeara...
1k20+6+2=26 trafił! obr. 1k8+3=8 trup!
Omernon wyprowadza bardzo silny cios po którym przeciwnik pada nieprzytomny na ziemię.

***

Pobierzne przeszukanie ujawnia oprócz zbroi i broni także kilka złotych i srebrnych monet, które Tharin włożył do plecaka razem z innymi drużynowymi skarbami. Awanturnicy stanęli przed wyborem, albo wrócić się i przeszukać pozostałe pomieszczenia, albo skierować się do drugich drzwi w komnacie w której się znajdowali.

uday · 25-08-2013, 21:45

- Nie powinniśmy zostawiać za sobą niesprawdzonych pomieszczeń. Kto wie, czy wyjdą z nich wrogowie i nie zaskoczą nas podczas jakiegoś pojedynku. Jeśli Belaka jeszcze nie opuściły moce natury to będzie trudnym przeciwnikiem i nie możemy pozwolić na to, żeby nasze plecy znów zaatakował wróg.

**Kerm** · 25-08-2013, 22:14

Walka i tym razem trwała dość krótko, z czego Morn był bardzo zadowolony. Gdyby przeciwnicy zawsze zechcieli stawiać im czoła pojedynczo, to byłoby całkiem nieźle.

- Masz rację - poparł poprzednika. - Wolałbym mieć za plecami tylko pomieszczenia oczyszczone z wrogów.

Agape · 26-08-2013, 19:02

-Chyba nikt z nas nie chciałby zostać znienacka zaatakowany, po prostu chodźmy dalej aż trafimy do pomieszczenia z jednymi tylko drzwiami, albo znajdziemy się w miejscu w którym już byliśmy. Wtedy możemy zawrócić... o ile wcześniej nie znajdziemy druida.- zgodziła się Melisa i spróbowała ostrożnie otworzyć drzwi tak by nie zaalarmować prawdopodobnie znajdujących się tam kreatur.

Ulli · 27-08-2013, 12:58

Milo i Morn byli za zawróceniem i sprawdzaniem po kolei pomieszczeń, które już minęli. Melisa zaś za drogą dalej i zawróceniem dopiero gdy znajdą się w ślepym zaułku. Ponieważ ani druid, ani kapłan nie byli pewni gdzie się chcą udać a Melisa miała plan i zaczęła go realizować otwierając drzwi reszta drużyny ruszyła za nią.

Znaleźli się w krótkim korytarzyku, który prowadził do komnaty gdzie rzeźbione w smoki bloki granitu pokrywały ściany i strop. Wiele z nich było popękanych, tworząc gruz na podłodze. W krzywiźnie zachodniej ściany wciąż stała wielka, marmurowa statua stojącego na tylnych łapach smoka. Jej oczodoły były puste, lecz błąkał się tam czerwony blask, zalewając całe pomieszczenie czerwonawym światłem. Lśnienie rzucało atramentowy cień za rozległe skrzydła rzeźby. Pokruszona okrągła płyta z czerwonego kamienia, o średnicy około 1,5 metra, wprawiona była w podłogę przed smokiem. Wzdłuż wewnętrznej krawędzi płyty wyryte były runy.

Rzut na spostrzegawczość Melisa vs ST 20; 1k20+8= 27 sukces!
Kiedy już mięli ruszyć do płyty melisa krzyknęła:

-Stać! Nie widzicie? - wskazała cień za statuą w którym była jakby ciemniejsza plama.

W cieniu ukrywał się nieumarły. Na razie nie atakował, wyglądał jakby czegoś pilnował.

Oprócz drzwi którymi weszli w komnacie znajdowały się jeszcze jedne drzwi, zaraz po prawo.

**Kerm** · 27-08-2013, 15:11

Mieszkaniec kolejnej komnaty niezbyt przypadł Mornowi do gustu.
Wszelakiej maści nieumarłe stwory były bardzo trudne do pokonania.

- Wycofajmy się - zaproponował szeptem kapłan. - Nie mam broni, którą mógłbym wykorzystać z tym cieniem. Najpierw musiałbym wymodlić jakieś czary, dopiero potem miałbym jakieś szanse na pokonanie tego nieumarłego.

uday · 28-08-2013, 00:36

- To prawda. Ciężko będzie walczyć z czymś, czego nie możemy zaatakować. Powinniśmy się też mieć na baczności, czy nie będzie nas śledził. - wyszeptał niziołek.

Kiedy już znaleźli się z powrotem w ośmiościennej komnacie dodał - Proponuję zbadać pozostałe odnogi tego labiryntu, zaczynając od najbliższej nam komnaty.

Agape · 28-08-2013, 11:14

Melisa nie bała się walki, była gotowa stawić czoła przeciwnikom jakich zastaną w komnacie... żywym i materialnym przeciwnikom. Ten cień zdecydowanie się do nich nie zaliczał. Wzdrygnęła się widząc go za statuą i zdecydowanie powstrzymała resztę przed zrobieniem choćby kroku w jego stronę. Gdyby doszło do starcia jej miecze byłyby zupełnie bezużyteczne!

Energicznie pokiwała głową całkowicie aprobując pomysł wycofania się, wolała milczeć dopóki nie opuszczą pomieszczenia, by nie zwracać niepotrzebnie na siebie uwagi. Oczywiście wiedziała, że gdyby nieumarły zechciał ich śledzić jak zasugerował Milo, drzwi nie stanowiłyby dla niego żadnej przeszkody, mimo to dopiero kiedy starannie zamknęła je za sobą odetchnęła z ulgą.

-Chyba jednak będziemy musieli zostawić za sobą nieoczyszczone pomieszczenia.-powiedziała z niepokojem patrząc na wejście do komnaty.

-Masz rację, poszukajmy szczęścia gdzie indziej.- poparła pomysł niziołka gotowa, by natychmiast go zrealizować i tym samym oddalić się od ośmiokątnej komnaty i jej lokatora.

23-08-2013, 18:41	#211
Kerm Administrator Reputacja: 1	Poszło zadziwiająco szybko i Morn nawet nie zdążył włączyć się do walki. Co w najmniejszym stopniu go nie zmartwiło, bowiem kto nie walczy, ten nie odnosi ran (przynajmniej tak głosi teoria), a wtedy może pomóc komuś innemu. Podleczywszy* nieco Melisę zaproponował: - Może pójdziemy prosto? A w ogóle to ktoś powinien zacząć rysować plan tych pomieszczeń - dodał. - Jeszcze trochę i się tu pogubimy.

23-08-2013, 19:50	#212
uday Reputacja: 1	Niziołek był zaskoczony tym jak szybko poradzili sobie z przeciwnikiem. Widać większe goblinoidy wcale nie były wyraźnie silniejsze. Mimo iż sam nie trafił przeciwnika, to jego wierny przyjaciel nadrabiał za ich oboje. W barbarzyńcy znów zaczęła narastać duma. "Prosto" wydawało się równie sensowne co "w prawo", więc Milo nie oponował. Wręcz przeciwnie, buńczucznie podążył w kierunku drzwi.

25-08-2013, 16:18	#213
Ulli Konto usunięte Reputacja: 1	Podróżnicy odważnie wkroczyli do następnej komnaty. Przewodził im Milo na swoim wiernym psie. Po otwarciu drzwi ukazało im się im ośmiokątne pomieszczenie. Fluorescencyjne grzyby porastały ściany i strop tej komnaty. Oprócz nich rosły tu też kapelusze innych, małe polipy, purchawki, liszaje oraz trudniejsze do zidentyfikowania porosty. Wilgotne powietrze zalatywało zgnilizną. Oprócz drzwi którymi tu weszli znajdowały się tu jeszcze jedne po lewo. Zajęty pracą był tu jeden bugbear. Uprzątał popalone i martwe rośliny. Jednak gdy zauważył intruzów rzucił się do ataku. *Runda Pierwsza* Inicjatywa: Melisa 21; Bugbear 20; Omernon 15; Morn 16; Erky 5; Milo 15; Tharin 19; HP Erky 11/18 Tharin 13/13 Melisa 7/12 Czarny 10/16 Milo 18/18 Morn 19/19 Omernon 10/19 Pierwsza zaatakowała Melisa... 1k20+2=11 pudło! 1k20+2=3 pudło! Niestety oba jej ataki chybiły celu. Uzbrojony w morgenstern bugbear zaatakował Omernona... 1k20+4=18 trafił! obr. 1k8+2=9; Omernon 10/19 HP Trafił morgensternem w głowę poważnie raniąc paladyna. Omernon odpowiedział atakiem z flanki... 1k20+6+2=27 trafił! obr. 1k8+3=10; bugbear 6/16 HP Paladyn trafił swym młotem poważnie raniąc goblinoida. Po nim zaatakował Morn... 1k20+3=11 pudło! Niestety kapłan Selune nie trafił przeciwnika. Po Mornie z flanki zaatakował Erky... 1k20+2+3=19 trafił! obr. 1k6+2=3; Bugbear 3/16 HP Gnom trafił lekko raniąc bugbeara. Po nim zaatakował Milo na swoim psie... Milo: 1k20+1+2=10 pudło! Czarny: 1k20+3+2=6 pudło! Niestety zarówno pies jak i jego pan spudłowali. Ostatni zaatakował Tharin... 1k20+2+3=6 pudło! I jego atak chybił celu. *Runda Druga* Inicjatywa: Melisa 21; Bugbear 20; Omernon 15; Morn 16; Erky 5; Milo 15; Tharin 19; HP Erky 11/18 Tharin 13/13 Melisa 7/12 Czarny 10/16 Milo 18/18 Morn 19/19 Omernon 7/19 Ponownie Melisa jako pierwsza zaatakowała bugbeara... 1k20+2=8 pudło! 1k20+2=12 pudło! i ponownie dwa razy spudłowała. Bugbear ponownie zaatakował Omernona... 1k20+4=22 trafił! obr. 1k8+2=3; Omernon 7/19 HP Trafił nieznacznie raniąc paladyna. Paladyn z flanki atakuje bugbeara... 1k20+6+2=26 trafił! obr. 1k8+3=8 trup! Omernon wyprowadza bardzo silny cios po którym przeciwnik pada nieprzytomny na ziemię. ******* Pobierzne przeszukanie ujawnia oprócz zbroi i broni także kilka złotych i srebrnych monet, które Tharin włożył do plecaka razem z innymi drużynowymi skarbami. Awanturnicy stanęli przed wyborem, albo wrócić się i przeszukać pozostałe pomieszczenia, albo skierować się do drugich drzwi w komnacie w której się znajdowali.

25-08-2013, 21:45	#214
uday Reputacja: 1	- Nie powinniśmy zostawiać za sobą niesprawdzonych pomieszczeń. Kto wie, czy wyjdą z nich wrogowie i nie zaskoczą nas podczas jakiegoś pojedynku. Jeśli Belaka jeszcze nie opuściły moce natury to będzie trudnym przeciwnikiem i nie możemy pozwolić na to, żeby nasze plecy znów zaatakował wróg.

25-08-2013, 22:14	#215
Kerm Administrator Reputacja: 1	Walka i tym razem trwała dość krótko, z czego Morn był bardzo zadowolony. Gdyby przeciwnicy zawsze zechcieli stawiać im czoła pojedynczo, to byłoby całkiem nieźle. - Masz rację - poparł poprzednika. - Wolałbym mieć za plecami tylko pomieszczenia oczyszczone z wrogów.

26-08-2013, 19:02	#216
Agape Reputacja: 1	-Chyba nikt z nas nie chciałby zostać znienacka zaatakowany, po prostu chodźmy dalej aż trafimy do pomieszczenia z jednymi tylko drzwiami, albo znajdziemy się w miejscu w którym już byliśmy. Wtedy możemy zawrócić... o ile wcześniej nie znajdziemy druida.- zgodziła się Melisa i spróbowała ostrożnie otworzyć drzwi tak by nie zaalarmować prawdopodobnie znajdujących się tam kreatur.

27-08-2013, 12:58	#217
Ulli Konto usunięte Reputacja: 1	Milo i Morn byli za zawróceniem i sprawdzaniem po kolei pomieszczeń, które już minęli. Melisa zaś za drogą dalej i zawróceniem dopiero gdy znajdą się w ślepym zaułku. Ponieważ ani druid, ani kapłan nie byli pewni gdzie się chcą udać a Melisa miała plan i zaczęła go realizować otwierając drzwi reszta drużyny ruszyła za nią. Znaleźli się w krótkim korytarzyku, który prowadził do komnaty gdzie rzeźbione w smoki bloki granitu pokrywały ściany i strop. Wiele z nich było popękanych, tworząc gruz na podłodze. W krzywiźnie zachodniej ściany wciąż stała wielka, marmurowa statua stojącego na tylnych łapach smoka. Jej oczodoły były puste, lecz błąkał się tam czerwony blask, zalewając całe pomieszczenie czerwonawym światłem. Lśnienie rzucało atramentowy cień za rozległe skrzydła rzeźby. Pokruszona okrągła płyta z czerwonego kamienia, o średnicy około 1,5 metra, wprawiona była w podłogę przed smokiem. Wzdłuż wewnętrznej krawędzi płyty wyryte były runy. Rzut na spostrzegawczość Melisa vs ST 20; 1k20+8= 27 sukces! Kiedy już mięli ruszyć do płyty melisa krzyknęła: -Stać! Nie widzicie? - wskazała cień za statuą w którym była jakby ciemniejsza plama. W cieniu ukrywał się nieumarły. Na razie nie atakował, wyglądał jakby czegoś pilnował. Oprócz drzwi którymi weszli w komnacie znajdowały się jeszcze jedne drzwi, zaraz po prawo.

27-08-2013, 15:11	#218
Kerm Administrator Reputacja: 1	Mieszkaniec kolejnej komnaty niezbyt przypadł Mornowi do gustu. Wszelakiej maści nieumarłe stwory były bardzo trudne do pokonania. - Wycofajmy się - zaproponował szeptem kapłan. - Nie mam broni, którą mógłbym wykorzystać z tym cieniem. Najpierw musiałbym wymodlić jakieś czary, dopiero potem miałbym jakieś szanse na pokonanie tego nieumarłego.

28-08-2013, 00:36	#219
uday Reputacja: 1	- To prawda. Ciężko będzie walczyć z czymś, czego nie możemy zaatakować. Powinniśmy się też mieć na baczności, czy nie będzie nas śledził. - wyszeptał niziołek. Kiedy już znaleźli się z powrotem w ośmiościennej komnacie dodał - Proponuję zbadać pozostałe odnogi tego labiryntu, zaczynając od najbliższej nam komnaty.

28-08-2013, 11:14	#220
Agape Reputacja: 1	Melisa nie bała się walki, była gotowa stawić czoła przeciwnikom jakich zastaną w komnacie... żywym i materialnym przeciwnikom. Ten cień zdecydowanie się do nich nie zaliczał. Wzdrygnęła się widząc go za statuą i zdecydowanie powstrzymała resztę przed zrobieniem choćby kroku w jego stronę. Gdyby doszło do starcia jej miecze byłyby zupełnie bezużyteczne! Energicznie pokiwała głową całkowicie aprobując pomysł wycofania się, wolała milczeć dopóki nie opuszczą pomieszczenia, by nie zwracać niepotrzebnie na siebie uwagi. Oczywiście wiedziała, że gdyby nieumarły zechciał ich śledzić jak zasugerował Milo, drzwi nie stanowiłyby dla niego żadnej przeszkody, mimo to dopiero kiedy starannie zamknęła je za sobą odetchnęła z ulgą. -Chyba jednak będziemy musieli zostawić za sobą nieoczyszczone pomieszczenia.-powiedziała z niepokojem patrząc na wejście do komnaty. -Masz rację, poszukajmy szczęścia gdzie indziej.- poparła pomysł niziołka gotowa, by natychmiast go zrealizować i tym samym oddalić się od ośmiokątnej komnaty i jej lokatora.