Finrod czuł się znacznie lepiej na ubitej ziemi niż na łodzi. Odetchnął z ulga gdy wysiedli na ląd, zobaczywszy dżunglę zdecydowanie poczuł się pewniej i stał się śmielszy. - Chodźmy do lasu, tam będziemy bezpieczniejsi. Pozostawanie na otwartym terenie na pewno jest nierozsądne, czy to smoki czy to piraci mogą nas wypatrzeć. Proponuję pod osłoną lasu ruszyć wzdłuż wybrzeża ... zobaczymy czy się natkniemy na jakąś osadę, na razie nie mamy żadnego punktu zaczepienia. - spojrzał porozumiewawczo i pytająco po towarzyszach, czekając na ich reakcje ...
__________________ Pro 3:3 bt "(3) Niech miłość i wierność cię strzeże; przymocuj je sobie do szyi, na tablicy serca je zapisz" |