- Co racja, to racja - poparł go Seavel, który zaraz za nim znalazł się na lądzie. - Włóczenie się po plaży jest co prawda przyjemne, ale równocześnie jest napraszaniem się o kłopoty. I nieważne, czy na tym piaseczku dopadną nas smoki, czy piraci.
- Lasem chodzi się mniej wygodnie, ale chyba jest nieco bezpieczniej - dodał. - Zabieramy zapasy i zmywamy się stąd. |