Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-02-2007, 03:59   #4
Sheol
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Nareszcie mam czas wypowiedzieć się w tym temacie.

Bratek, wybacz, ale nie mogę się zgodzić z Twoimi wnioskami. Zauważ, że "błyskotki" nie mają najmniejszego znaczenia dla 99% społeczeństwa w NS. Jedyne co mogliby z nimi zrobić, to narażając się na wielkie niebezpieczeństwa, próbować przetransportować gdzieś, gdzie ktoś by ich chciał, np. do Vegas, na złote łańcuchy dla gangsterów. Tak samo weksle nie mają sensu, bo brakuje banków. Na pewno nie da się wprowadzić waluty ogólnej, wymiana towarów wciąż będzie królowała. Choć nie zaprzeczę, że w wielu miejscach może powstawać waluta lokalna, czyli coś, co jest głównym tematem handlu w danej okolicy. Mogą to być przeróżne rzeczy. W Vegas możnaby wprowadzić nawet złote monety. W Miami, powiedzmy zęby aligatorów. Apallachy - grudki węgla. Posterunek - amunicja. Zależy to tylko do tego, czy ktoś zgromadzi odpowiednią ilość gambli, żeby założyć dom bankowy. Pomysłowość ludzka nie zna granic, więc zdziwiłbym się, gdyby coś takiego nie zaintniało, przynajmniej w bardziej "cywilizowanych" miejscach.

Właśnie: amunicja. To jest waluta obiegowa. To jest coś, czego potrzebują wszyscy, zawsze. Solidny kawałek ołowiu w łusce, zawsze jest czymś poszukiwanym i chyba nikt nie przepuści okazji, żeby w ten czy inny sposób zdobyć trochę więcej. Tak samo mogłyby działaś proste leki, np przeciwbólowe, typu aspiryny czy paracetamolu.

A co do waluty obiegowej... Może i mogłaby powstać, ale dopiero za jakiś czas. na razie jest zbyt świeżo po zagładzie, żeby ktokolwiek o tym pomyślał, może oprócz maniaków z Nowego Yorku. To wymagałoby wprowadzenia systemu kontroli, obejmującego całe Zasr... Stany. Ewentualnie, coś w rodzaju niepisanej umowy popmiędzy całym światem, ale wtedy ową walutą musiałoby być coś przez wszystkicg szanowane. I tym sposobem wracamy do tematu amunicji i leków.

Nie można określić pełnoprawną walutą czegoś, co nie mam poparcia meterialnego rezerw, lub może być produkowane teoretycznie przez każdego, prawda? Pozostaje to ogólnie respektowany środek wymiany dóbr. Tak jak w naszym świecie z pieniędzmi, coś czego wszystkim mało i każdy chce mieć więcej.

Należy wziąć pod uwagę jeszcze jedną kwestię. System weksli, mógłby się nawet wykształcić, ale tylko w wąskiej grupie, lub wielu wąskich grupach. Wyobraźmy sobie sytuację, w której handlarz chce za coś zapłacić przypadkowo spotkanemu podróżnikowi, ale nie ma nic co by go zainteresowało. Ma natomiast kumpla w mieście do którego ów podróżnik zdąża i wie, że ten mu ufa. Jeśli posiadacz przedmiotu który jest obiektem handlu się zgodzi, handlarz daje mu list do swojego kumpla z prośbą, żeby zapłacił temu ileś-tam w takim czy innym towarze. Oczywiście, nikt na to nie pójdzie. Przyczyn jest mnóstwo, począwszy od braku zaufania a skończywszy na niepewności czy ten do którego list jest adresowany jeszcze jutro będzie żył. Ale podobna sytuacja w zamkniętej, znającej się grupie, łatwo może się przytrafić. Albo system kredytowy, w którym ktoś daje komuś coś, i zapisują ile gambli kto ma u kogo. Sam grając handlarzem prowadziłem taki system i muszę powiedzieć że miałem z tego wspaniałą zabawę.
 
  Odpowiedź z Cytowaniem