Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-09-2013, 21:37   #129
Lady
 
Lady's Avatar
 
Reputacja: 1 Lady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputację
Z ulgą oddała konia do stajni Czerwonej Strzały. Powrót był jeszcze gorszy niż jazda w przeciwną stronę. Uda i tyłek zupełnie obolałe przez noc nie zdążyły się zregenerować. Do tego dochodził kac. Obrzydliwy specyfik, który wypiła, pomógł trochę, ale nie sprawił, że poczula się jak nowa. Za to wino okazało się dobre. Zbyt dobre. Potrafiła nawet zrozumieć mutantów, którzy upili się tak bardzo, że przyniosło im to śmierć niemalże bez walki. Ich starała się wyrzucić z umysłu jak najszybciej. Tylko co tu robić podczas długiej podróży, gdy zupełnie nie chciało się mówić? Albo rozmyślanie o tym, albo o obolałym ciele.
No i wcale nie polubiła koni. Ani one jej.
- Następnym razem weźmiemy wóz, dobrze? - spytała towarzyszy, gdy już zmierzali do biur Weissa.

Nie udzielała się podczas spotkania, wystarczyło jej, że wypłacono pieniądze. Curd wydawał się jej uczciwym człowiekiem, choć na pewno przekładającym interesy przedsiębiorstwa nad zwyczajnych ludzi. Zwykle tak to przecież wyglądało. Hanna włączyła się dopiero do rozmowy o dalszych planach.
- Pójdę do kapitana. Łowczyni… mnie przeraża. Pewnie powinnam też odwiedzić swoją panią.

Wyciągnęła ze swojej torby, którą wzięła na podróż, dokument o który prosił Klaus.
- Proszę, nie jest mi potrzebny. Ale z całym szacunkiem, nie nadajesz się do zakupów zwyczajnych rzeczy - uśmiechnęła się słodko. - Chyba, że liczysz na to, że kupiec będzie chciał jak najszybciej rozmowę skończyć. Powinieneś się częściej uśmiechać. Tutejsi ludzie nie lubią, jak się patrzy na nich tak jak ty umiesz to robić.
Popatrzyła mu w oczy i aż się wzdrygnęła. Chrząknęła cichutko.
- W każdym razie, ja znam miasto i mogłabym poprowadzić. Często kupowałam dla mojej pani, wiem jak się targować i z kim. Jakby ktoś chciał coś kupić, chętnie pomogę. Musicie tylko wziąć poprawkę na to, że dziś targu nie ma. Jest przecież Festag. Kilka sklepów jest otwartych, wiem jak dostać się do niektórych tutejszych kupców, ale ceny będą wyższe. Zależnie od stopnia niezadowolenia sprzedającego.
 
Lady jest offline