Westchnal. Napwno nie zwrocilismy niczyjej uwagi moj maly przyjacielu. Rozejrzal sie dookola w poszukiwaniu innych napastnikow i ruszyl powoli w strone zwlok. Setki mysli klebily sie w glowie. Arasaka! tutaj? Czy te skurwysyny sa wszedzie? Czy to mozliwe zeby byli z jeszcze dalszej przyszlocvi niz ja?. Mruczal pod nosem. Przeszukuje zwloki. Szuka wszystkiego co moze naprowadzic go na jakikolwiek slad i zabiera bron reczna.
__________________ Czy ja lubię poziomki? |