Eddard z niechęcią wynurzył się zza osłony, biegnąc w stronę wrogów. To nie były jego metody - nie wiedzieli nic o siłach wroga, nic o budynku, w którym się znajdował, jego sile fizycznej i dokładnej tożsamości. Wbiegnięcie do budynku bez tej fundamentalnej wiedzy byłoby zwykłym samobójstwem.
Ale jeśli był choć cień szansy na to, że w środku jest prezydentowa, należało spróbować. |